Fot. Okna Debow

Czym jest system Moreview?

Jest to nowoczesna opcja skierowana do najbardziej wymagających konsumentów. Dzięki niewidocznym profilom aluminiowym te wielkogabarytowe drzwi przesuwne świetnie wpisują się w obecnie panujące trendy wnętrzarskie i pozwalają cały wzrok skierować na otaczającą panoramę. Cechą charakterystyczną tego systemu jest ukrycie aluminiowej ramy konstrukcji w posadzce, ścianach oraz suficie w taki sposób, by zatrzeć granicę pomiędzy wnętrzem domu, a jego otoczeniem.

Efekt pełnego przeszklenia jest możliwy do uzyskania za sprawą zastosowania bezprogowej zabudowy, która przy okazji ułatwia przemieszczanie się. Co więcej, możliwe jest umieszczanie szklanych tafli jedna przy drugiej, a dodatkowe zastosowanie szklanych narożników jedynie potęguje ten efekt, przy okazji umożliwiając łączenie poszczególnych części tafli pod dowolnym kątem.

Powstanie tego produktu to efekt współpracy producenta okien oraz dostawcy nowoczesnych systemów profili aluminiowych.

"Firma Yawal wprowadziła na rynek szereg innowacyjnych rozwiązań, które dają możliwość zaspokojenia potrzeb naszych klientów. Odezwaliśmy się do Nich z pytaniem o współpracę i tak rozpoczął się plan wprowadzenia systemu Moreview do oferty naszej firmy. Przed wdrożeniem nowego produktu dostosowaliśmy narzędzia pracy, przeprowadzane zostały szkolenia dla Technologów, pracowników firmy oraz partnerów handlowych. Po wykonaniu takiego cyklu wdrożeniowego, przeszliśmy do aktywnej sprzedaży - taki proces trwa zwykle około 6 miesięcy. - mówi Mariusz Bułka, dyrektor ds. sprzedaży Okna Debow.

Montaż drzwi z systemem Moreview

Wybór drzwi Moreview jest gwarantem bezproblemowego montażu. Jego przewaga nad pozostałymi dostępnymi na rynku opcjami uwarunkowana jest między innymi ułatwieniami montażowymi i serwisowymi, o które zadbano ze specjalną dokładnością. System umożliwia zamontowanie zarówno szyby jednokomorowej jak i dwukomorowych szyb zespolonych. Ich wybór dokonywany jest w oparciu o indywidualne preferencje i zapotrzebowanie klienta.

Biorąc pod uwagę wymiary systemu, mogą one osiągać do 4m wysokości, zaś ciężar pojedynczego skrzydła przesuwnego może dochodzić nawet do 1200 kg. Są to ogromne wartości przyjmując do wiadomości fakt, że szerokość pojedynczego słupka w miejscu zejścia się skrzydeł wynosi zaledwie 27 mm, a ogólna grubość szyb nie wykracza poza 60 mm.

Fot. Okna Debow

Jakie są zalety systemu?

Niezaprzeczalnie zaletą tej opcji są jej możliwości konstrukcyjne. Zastosowanie tego systemu optycznie powiększa wnętrza, zatem drzwi takie sprawdzą się w małych powierzchniach. Ich ogromny gabaryt przeszkleń zapewnia także pełną transparentność osiąganą nawet w 98%, co powoduje tym samym zwiększenie dostępu światła dziennego. Co więcej, w przypadku tego systemu możliwe jest zastosowanie połączeń typu "packet door" jako cechy charakterystycznej dla drzwi przesuwnych. Moreview w momencie otwierania umożliwia wsuwanie się szklenia w ściany budynku, co dodatkowo wpływa na oszczędność i leprze zagospodarowanie miejsca.

Chcąc sprostać wymaganiom klientów dla drzwi Moreview stworzono innowacyjny system automatyki. Można nim zarządzać zarówno manualnie, jak i z poziomu smartfona. Jest to zatem sposób, który zadowoli zarówno użytkowników o podejściu tradycyjnym jak i tych nowoczesnych, zdigitalizowanych.

System drzwiowy Moreview charakteryzuje się wodoszczelnością, antywłamaniowością, izolacyjnością termiczną i akustyczną oraz odpornością na uderzenia i obciążenia wiatrem. Są to bardzo ważne cechy okna do innowacyjnego, inteligentnego i bezpiecznego domu.

"Moreview cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród klientów Okna Debow! Każdy kto zobaczy to rozwiązanie, nie ma wątpliwości że drzwi przesuwne Moreview staną się wizytówką domu. Na chwilę obecną prowadzimy rozmowy z wieloma klientami rezydencjalnymi. Musimy być świadomi iż realizacje w stylu Moreview to wielomiesięczne rozmowy i dopasowywanie najdrobniejszych szczegółów zamówienia. W ostatnich dniach zrealizowaliśmy tego rodzaju wyjątkowe zlecenie w luksusowym apartamencie na 8 piętrze w Krakowie. Efekt mówi sam za siebie" - dodaje Mariusz Bułka.