Budynek zeroemisyjny jest Świętym Graalem branży nieruchomości. Próby zrównoważenia emisji dwutlenku węgla poprzez sadzenie drzew okazały się w dużej mierze fiaskiem, należy więc skupić się na budynkach. Urban Sequoia, projekt budynku o ujemnym śladzie węglowym, jest przykładem na to, jak firmy mogą przejąć inicjatywę i tworzyć innowacyjne budynki bez udziału klienta. "Triple Zero Standard" to nowy paradygmat zrównoważonych nieruchomości. Branża budowlana jest zbyt zależna od betonu i stali. Firmy muszą być odważniejsze w rozwijaniu technologii i innowacji, nie czekając, aż inni przejmą inicjatywę - podsumowali eksperci podczas konferencji PLACES + SPACES Urban Land Institute (ULI) Poland.
Fot. marielhaan
Czy moglibyśmy sprawić, że miasta zachowywałyby się jak lasy? Czy budynek mógłby działać jak drzewo, usuwając węgiel z atmosfery? Taki właśnie cel postawiła przed sobą firma SOM w ramach projektu Urban Sequoia. Gdyby traktować budynki jak żywy organizm, gdzie zachowują się one jak drzewo, moglibyśmy zoptymalizować wykorzystanie technologii i natury, tak, aby stały się bardziej samowystarczalne, co pozwoliłoby nam zaoszczędzić 30% emisji dwutlenku węgla. Przemysł budowlany jest zbyt zależny od betonu i stali. Odpady materiałowe można by ograniczyć, gdyby elementy budowlane były prefabrykowane i modułowe, co zmniejszyłoby emisję dwutlenku węgla o około 15%. - Nie możemy już dłużej robić tego, co jest łatwe - musimy stosować więcej materiałów opartych na naturze, które mogą pochłaniać i izolować węgiel. W ten sposób moglibyśmy zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o kolejne 50%" - twierdzi Kent Jackson - przekształcając budynki w źródła energii, które również wychwytują węgiel w powietrzu, podobnie jak drzewa.
Urban Sequoia to projekt, który jego firma zdecydowała się zrealizować, pomimo braku klienta. - Znajdujemy się w takim momencie, że nie można już dłużej czekać na pojawienie się ambitnego klienta. Naszym celem było stworzenie budynku nie tylko o zerowej emisji dwutlenku węgla, ale wręcz o emisji ujemnej. - podkreślił Kent Jackson. – Dzięki wielu krokom wykonanym naraz, moglibyśmy wykorzystać wszystkie nowe i istniejące technologie i zaoszczędzić 210% emisji dwutlenku węgla, przez co wszystkie nasze budynki przyszłości byłyby węglowo ujemne. Ponadto, moglibyśmy tchnąć życie w nasze budynki i uczynić je znacznie zdrowszymi.
Leader na drodze do neutralności węglowej/h3>Eva Sterner, szefowa działu rozwoju Logicenters, NREP, największego inwestora w nieruchomości w krajach nordyckich, wyjaśniła, że firma zobowiązała się do stworzenia neutralnego pod względem emisji dwutlenku węgla portfela do 2028 roku. Proces ten odbędzie się zgodnie z założeniami "Triple Zero Standard", nowego paradygmatu w dziedzinie zrównoważonego rozwoju nieruchomości. Elementy, w których Logicenters chce osiągnąć neutralność, to: węgiel operacyjny, węgiel wcielony i koszty. W tym celu inwestor i deweloper rozpoczął realizację pilotażowego projektu - w typowym magazynie o powierzchni 20 000 m2.
Urban Sequoia: budowanie przyszłości o ujemnym śladzie węglowym
- Sadzenie drzew, aby zrównoważyć emisję dwutlenku węgla, okazało się w większości przypadków chybione, musimy więc skupić się na budynkach. Miasta generują 75% globalnej emisji dwutlenku węgla. Ale czy może być tak, że w przyszłości będą one nawet kompensować te emisje? Powierzchnia zabudowana na świecie podwoi się do 2060 roku, co przy dzisiejszym tempie wzrostu oznacza, że miasta emitowałyby wtedy dwa razy więcej CO2 – wyjaśnił Kent Jackson, Partner w Skidmore Owings and Merrill (SOM).Czy moglibyśmy sprawić, że miasta zachowywałyby się jak lasy? Czy budynek mógłby działać jak drzewo, usuwając węgiel z atmosfery? Taki właśnie cel postawiła przed sobą firma SOM w ramach projektu Urban Sequoia. Gdyby traktować budynki jak żywy organizm, gdzie zachowują się one jak drzewo, moglibyśmy zoptymalizować wykorzystanie technologii i natury, tak, aby stały się bardziej samowystarczalne, co pozwoliłoby nam zaoszczędzić 30% emisji dwutlenku węgla. Przemysł budowlany jest zbyt zależny od betonu i stali. Odpady materiałowe można by ograniczyć, gdyby elementy budowlane były prefabrykowane i modułowe, co zmniejszyłoby emisję dwutlenku węgla o około 15%. - Nie możemy już dłużej robić tego, co jest łatwe - musimy stosować więcej materiałów opartych na naturze, które mogą pochłaniać i izolować węgiel. W ten sposób moglibyśmy zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o kolejne 50%" - twierdzi Kent Jackson - przekształcając budynki w źródła energii, które również wychwytują węgiel w powietrzu, podobnie jak drzewa.
REKLAMA:
Urban Sequoia to projekt, który jego firma zdecydowała się zrealizować, pomimo braku klienta. - Znajdujemy się w takim momencie, że nie można już dłużej czekać na pojawienie się ambitnego klienta. Naszym celem było stworzenie budynku nie tylko o zerowej emisji dwutlenku węgla, ale wręcz o emisji ujemnej. - podkreślił Kent Jackson. – Dzięki wielu krokom wykonanym naraz, moglibyśmy wykorzystać wszystkie nowe i istniejące technologie i zaoszczędzić 210% emisji dwutlenku węgla, przez co wszystkie nasze budynki przyszłości byłyby węglowo ujemne. Ponadto, moglibyśmy tchnąć życie w nasze budynki i uczynić je znacznie zdrowszymi.
Leader na drodze do neutralności węglowej/h3>Eva Sterner, szefowa działu rozwoju Logicenters, NREP, największego inwestora w nieruchomości w krajach nordyckich, wyjaśniła, że firma zobowiązała się do stworzenia neutralnego pod względem emisji dwutlenku węgla portfela do 2028 roku. Proces ten odbędzie się zgodnie z założeniami "Triple Zero Standard", nowego paradygmatu w dziedzinie zrównoważonego rozwoju nieruchomości. Elementy, w których Logicenters chce osiągnąć neutralność, to: węgiel operacyjny, węgiel wcielony i koszty. W tym celu inwestor i deweloper rozpoczął realizację pilotażowego projektu - w typowym magazynie o powierzchni 20 000 m2.
W ramach podejścia "potrójnego zera" firma spodziewa się, zmniejszyć swój ślad węglowy o 60%. Po dodaniu pochłaniacza dwutlenku węgla, powinno udać się ślad węglowy do zera.
W projekcie najbardziej wykorzystywanym materiałem jest beton, który musi zostać zastąpiony czymś, co w mniejszym stopniu wpływa na środowisko. Czy konstrukcja stalowa może zostać zmieniona na drewnianą, podobnie jak ściany i dach? Logicenters szuka na całym świecie firm, które prowadzą badania i rozwijają produkty bardziej wydajne pod względem emisji CO2. - To jest klucz do przyszłego sukcesu: współpraca z firmami, które opracowują nowe sposoby działania - powiedziała Eva Sterner, powołując się na firmę, która zastępuje stal w suchych ścianach papierem oraz amerykańską firmę, która produkuje biocement w Danii na zasadach koralowców oceanicznych. Innym przykładem są konopie, materiał, który wydaje się idealny do izolacji. - Może urosnąć w 150 dni i wychwytuje CO2, wypróbowano go w budownictwie mieszkaniowym, więc będziemy z niego korzystać - stwierdziła. - Firma, która produkuje konopie potrzebuje kapitału. Możemy zainwestować w te firmy i naprawdę możemy dokonać zmiany. Program pilotażowy jest dwukrotnie droższy niż zwykły projekt, ale koszty będą maleć w ciągu najbliższych pięciu lat.
- Lekarstwo na zmiany klimatu nie istnieje - musimy podjąć wiele małych kroków. Biorąc pod uwagę, jak duży wpływ mają miasta na neutralność węglową, jest oczywiste, że to branża nieruchomości musi przejąć inicjatywę w poszukiwaniu i inicjowaniu zrównoważonych rozwiązań. Poczyniliśmy już pewne postępy, ale cel nie został jeszcze osiągnięty. Firmy muszą być odważniejsze w rozwoju technologii i innowacji, nie czekając, aż inni przejmą inicjatywę. - podsumował Soren Rodian Olsen, Przewodniczący ULI Poland.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: marielhaan