Sytuacja finansowa polskich gospodarstw rolnych jest dobra (33%) lub stabilna (44%), a co czwarta ankietowany ocenia ją jaką ciężką. Największymi wyzwaniami są obecnie rosnące ceny nawozów (86%) i pracy (76%) oraz brak dostępności maszyn (67%). W ich obliczu rolnicy szukają najbardziej efektywnych metod zwiększania wydajności plonów. W pierwszej kolejności wybór pada na wynajem – wynika z najnowszego raportu EFL „MŚP wynajmują czy kupują? Pod lupą”. Dziś 94% rolników pożycza sprzęt konieczny do codziennego prowadzenia gospodarstwa od innych rolników, wyspecjalizowanych firm lub dealerów. Taki sam sam odsetek zapytanych planuje korzystać z wynajmu w perspektywie 3 lat. Najczęściej przedstawiciele sektora agro pożyczają kombajny, ciągniki i rozsiewacze.
Fot. EFLZ danych Powszechnego Spisu Rolnego z 2020 roku wynika, że w Polsce działa ponad 1,3 mln gospodarstw rolnych. W porównaniu do Powszechnego Spisu Rolnego z 2010 roku, ich liczba zmniejszyła się o ok. 190 tys., czyli o blisko 13%. Powierzchnia użytków rolnych wyniosła ok. 14,6 mln ha, a średnia wielkość powierzchni gruntów rolnych w Polsce wynosi 11,20 ha. Duże gospodarstwa o powierzchni powyżej 100h, stanowią 20% wszystkich użytków rolnych.
– Choć na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat mamy do czynienia ze spadkiem liczby gospodarstw rolnych, to jednak ich średnia powierzchnia wzrosła. W grupie gospodarstw rolnych o powierzchni użytków rolnych powyżej 15 ha odnotowaliśmy 6% wzrost, natomiast wśród obiektów poniżej 15 ha, 16% spadek. Poza zmianami zachodzącymi w powierzchni upraw, na poprawę kondycji polskich gospodarstw rolnych wpływają także postępujący proces modernizacji rolnictwa oraz dostępność różnych źródeł finansowania zakupu nowoczesnych maszyn. Przedsiębiorstwo rolne dąży do tego, aby być maksymalnie wydajnym, precyzyjnym i nowoczesnym. W tym celu, co czwarte korzysta z zaawansowanych technologicznie maszyn poprawiających ekonomikę produkcji, a zdecydowana większość – aż 83% – stawia na wynajem jako najlepszą metodę optymalizacji kosztów. Bo świadomość korzyści z najmu i patrzenie na najem jako rozwiązanie większych zalet niż zakup na własność są kluczowe w prowadzeniu efektywnego gospodarstwa rolnego w obliczu obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej. I choć wydawałoby się, że w sektorze agro dominuje najbardziej radykalne podejście do własności wśród badanych branż, to nic bardziej mylnego. Podczas gdy w produkcji 75% firm woli posiadać niż wynajmować, a w budownictwie 69%, w rolnictwie „tylko” 44% zapytanych woli kupować na własność niż pożyczać – mówi Wojciech Przybył, Członek Zarządu EFL.
Aby produkcja rolna była nadal opłacalna, firmy szukają metod zwiększania wydajności płodów. Najczęściej stosowaną metodą deklarowaną przez 83% odpowiadających jest korzystanie z wynajmu w celu optymalizacji kosztów. Rozwiązaniem stosowanym przez 73% rolników jest optymalizacja kosztów maszyn i urządzeń oparta na koszcie całkowitym użytkowania, a 26% firm wykorzystuje nowoczesne sprzęty poprawiające ekonomikę produkcji.
Leasing i wynajem to zdecydowanie najczęstsze sposoby finansowania zakupu maszyn rolniczych. I to zarówno obecnie jak w perspektywie najbliższych 3 lat. Niemal wszyscy rolnicy leasingują sprzęt (99% dziś i 98% w perspektywie 3 lat) lub go wynajmują (94% dziś i 94% w perspektywie 3 lat). Co trzecia firma kupuje sprzęt rolniczy za gotówkę (35% wskazań).
Co czwarty przedstawiciel mikro, małych i średnich firm uważa, że pandemia i wojna w Ukrainie wpłynęły na większe zainteresowanie najmem. Odmiennego zdania jest 73% zapytanych. I na tym tle rolnictwo się wyróżnia. Co trzecie gospodarstwo rolne (35%) mówi „najem zyskuje za sprawą pandemii i wojny”.
Kombajn to maszyna rolnicza, której wynajem jest najczęstszy, a także najczęściej rozważany (odpowiednio 72% i 62%). Stosunkowo często wynajmowanymi maszynami są także ciągnik (wynajmowany przynajmniej raz przez 50% rolników), rozsiewacz (46%), opryskiwacz (31%) i owijarka (28%).
Po zakończeniu umowy 56% gospodarstw rolnych najchętniej kupiłoby używaną maszynę na preferencyjnych warunkach, 34% zwróciłoby sprzęt, a 10% przedłużyłoby umowę.
Bogdan Kazimierczak z John Deere zwraca uwagę, że obecnie rolnik wynajmuje nie tylko konie mechaniczne, ale również rozwiązania przynoszące znaczne oszczędności. – Mówimy tu między innymi o technologii opartej na pozycjonowaniu satelitarnym, która umożliwia automatyczne prowadzenie maszyny również w trudnych warunkach pracy. Technologie te przekładają się na duże oszczędności czasu, pieniędzy oraz umożliwiają wykonanie więcej pracy w tym samym czasie co maszyny o mniejszym zaawansowaniu technologicznym. Ponadto maszyny wyposażone w system telematyczny zbierają cenne informacje z pola, które później można wykorzystać do szczegółowej analizy i wdrożenia bardziej zaawansowanych technologii – mówi przedstawiciel John Deere.
Pełna wersja raportu „MŚP wynajmują czy kupują? Pod lupą” jest dostępna na stronie https://media.efl.pl/reports/16870.
– Choć na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat mamy do czynienia ze spadkiem liczby gospodarstw rolnych, to jednak ich średnia powierzchnia wzrosła. W grupie gospodarstw rolnych o powierzchni użytków rolnych powyżej 15 ha odnotowaliśmy 6% wzrost, natomiast wśród obiektów poniżej 15 ha, 16% spadek. Poza zmianami zachodzącymi w powierzchni upraw, na poprawę kondycji polskich gospodarstw rolnych wpływają także postępujący proces modernizacji rolnictwa oraz dostępność różnych źródeł finansowania zakupu nowoczesnych maszyn. Przedsiębiorstwo rolne dąży do tego, aby być maksymalnie wydajnym, precyzyjnym i nowoczesnym. W tym celu, co czwarte korzysta z zaawansowanych technologicznie maszyn poprawiających ekonomikę produkcji, a zdecydowana większość – aż 83% – stawia na wynajem jako najlepszą metodę optymalizacji kosztów. Bo świadomość korzyści z najmu i patrzenie na najem jako rozwiązanie większych zalet niż zakup na własność są kluczowe w prowadzeniu efektywnego gospodarstwa rolnego w obliczu obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej. I choć wydawałoby się, że w sektorze agro dominuje najbardziej radykalne podejście do własności wśród badanych branż, to nic bardziej mylnego. Podczas gdy w produkcji 75% firm woli posiadać niż wynajmować, a w budownictwie 69%, w rolnictwie „tylko” 44% zapytanych woli kupować na własność niż pożyczać – mówi Wojciech Przybył, Członek Zarządu EFL.
Wyższe ceny mocno dotykają branżę agro
Z raportu EFL „MŚP wynajmują czy kupują? Pod lupą” wynika, że większość przedstawicieli branży rolnej uważa swoją sytuację finansową za dobrą lub stabilną (odpowiednio 33% i 44% wskazań). Jednak niemal co czwarty zapytany określa ją jako ciężką lub bardzo ciężką (odpowiednio 19% i 4%). W kontekście pandemii COVID-19, trwającej wojny na terytorium Ukrainy oraz galopującej inflacji, największą bolączką są rosnące ceny. Wśród pięciu największych wyzwań w produkcji rolnej, aż cztery dotyczą właśnie cen. 86% rolników wskazało na rosnące ceny nawozów, 76% na rosnące koszty pracy, 67% na brak dostępności maszyn, 59% na rosnące koszty serwisu, a 34% na rosnące ceny maszyn.Aby produkcja rolna była nadal opłacalna, firmy szukają metod zwiększania wydajności płodów. Najczęściej stosowaną metodą deklarowaną przez 83% odpowiadających jest korzystanie z wynajmu w celu optymalizacji kosztów. Rozwiązaniem stosowanym przez 73% rolników jest optymalizacja kosztów maszyn i urządzeń oparta na koszcie całkowitym użytkowania, a 26% firm wykorzystuje nowoczesne sprzęty poprawiające ekonomikę produkcji.
Maszyny w leasingu lub wynajmie, rzadziej za gotówkę
Polscy rolnicy mają średnio 15 maszyn. 55% z nich posiada w swoim gospodarstwie od 10 do 15 maszyn, 37% - od 16 do 20 maszyn, a pozostali zarządzają większą flotę urządzeń. Rolnicy mierzą się z wieloma problemami związanymi z maszynami. Te największe to niska wydajność (68%) i duża liczba maszyn potrzebna do uprawy (64%), brak miejsca do przechowywania (64%), a także koszty związane z ich naprawami (63%) i przestojami (62%).Leasing i wynajem to zdecydowanie najczęstsze sposoby finansowania zakupu maszyn rolniczych. I to zarówno obecnie jak w perspektywie najbliższych 3 lat. Niemal wszyscy rolnicy leasingują sprzęt (99% dziś i 98% w perspektywie 3 lat) lub go wynajmują (94% dziś i 94% w perspektywie 3 lat). Co trzecia firma kupuje sprzęt rolniczy za gotówkę (35% wskazań).
Rolnik najmniej przywiązany do własności
Przywiązanie do własności to największa bariera w najmie w sektorze MŚP – niemal 2 na 3 firmy wolą posiadać niż wynajmować. Najmniejsze jest w gospodarstwach rolnych, wśród których 44% chętniej kupuje sprzęt konieczny do prowadzenia działalności, niż wynajmuje. Największe widać w branży produkcyjnej i budowlanej, gdzie odpowiednio 75% i 69% woli posiadać na własność niż wynajmować. Jednak najem jako forma finansowania środków trwałych zyskuje coraz większą popularność. W szczególności wśród firm produkcyjnych (78%) oraz rolników (73%).Co czwarty przedstawiciel mikro, małych i średnich firm uważa, że pandemia i wojna w Ukrainie wpłynęły na większe zainteresowanie najmem. Odmiennego zdania jest 73% zapytanych. I na tym tle rolnictwo się wyróżnia. Co trzecie gospodarstwo rolne (35%) mówi „najem zyskuje za sprawą pandemii i wojny”.
Kombajn na kilka dni
7 na 10 rolników wynajmuje maszynę od innego rolnika, 6 na 10 od wyspecjalizowanej firmy, a 13% od dealerów sprzedających sprzęt rolniczy. Najpopularniejszą formą najmu maszyn rolniczych jest wynajem krótkoterminowy – na maksymalnie 30 dni (94% wskazań). Tylko 6% rolników korzysta z wynajmu średnioterminowego – od 1 do 24 miesięcy.Kombajn to maszyna rolnicza, której wynajem jest najczęstszy, a także najczęściej rozważany (odpowiednio 72% i 62%). Stosunkowo często wynajmowanymi maszynami są także ciągnik (wynajmowany przynajmniej raz przez 50% rolników), rozsiewacz (46%), opryskiwacz (31%) i owijarka (28%).
Po zakończeniu umowy 56% gospodarstw rolnych najchętniej kupiłoby używaną maszynę na preferencyjnych warunkach, 34% zwróciłoby sprzęt, a 10% przedłużyłoby umowę.
REKLAMA:
Niższe koszty i technologia
Lista korzyści z wynajmu jest bardzo długa. Na jej górze znajdują się niższe koszty wynajmu w porównaniu do kosztów zakupu i użytkowania maszyn (41%), szybki serwis lub maszyna zastępcza (38%), dostęp do szerokiej oferty nowoczesnych maszyn rolniczych pozwalających na osiąganie lepszej wydajności pracy (36%) oraz oszczędność czasu związana z proces doboru i zakupu maszyny (36%). Dla 35% rolników ważny jest dostęp do maszyn serwisowanych i sprawnych technicznie, a dla 32% dostępność maszyny wtedy, kiedy jest potrzebna do pracy.Bogdan Kazimierczak z John Deere zwraca uwagę, że obecnie rolnik wynajmuje nie tylko konie mechaniczne, ale również rozwiązania przynoszące znaczne oszczędności. – Mówimy tu między innymi o technologii opartej na pozycjonowaniu satelitarnym, która umożliwia automatyczne prowadzenie maszyny również w trudnych warunkach pracy. Technologie te przekładają się na duże oszczędności czasu, pieniędzy oraz umożliwiają wykonanie więcej pracy w tym samym czasie co maszyny o mniejszym zaawansowaniu technologicznym. Ponadto maszyny wyposażone w system telematyczny zbierają cenne informacje z pola, które później można wykorzystać do szczegółowej analizy i wdrożenia bardziej zaawansowanych technologii – mówi przedstawiciel John Deere.
Pełna wersja raportu „MŚP wynajmują czy kupują? Pod lupą” jest dostępna na stronie https://media.efl.pl/reports/16870.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: EFL