Bezpieczny Kredyt 2%: większy popyt i obawy o wzrosty cen

Podziel się:
Znaczące ożywienie na rynku nieruchomości i kredytów to przede wszystkim wynik ogłoszenia programu „Pierwsze Mieszkanie”. To wniosek z ankiety przeprowadzonej wśród agentów nieruchomości Metrohouse. Potwierdzają to także eksperci finansowi Credipass. Jednak nie wszyscy klienci będą czekać na możliwość otrzymania preferencyjnego kredytu.

Fot. CredipassFot. Credipass
Kredyt 2% to dziś najczęstszy temat rozmów z klientami agentów nieruchomości i pośredników finansowych. Choć nie ma jeszcze finalnego kształtu ustawy regulującej program, już teraz wpływa on na rynek nieruchomości i kredytów.

Rośnie ruch w mieszkaniówce

Ankieta przeprowadzona wśród pośredników działających w agencji Metrohouse pokazuje, że doniesienia medialne dotyczące zbliżającej się premiery programu Pierwsze Mieszkanie, którego częścią jest Bezpieczny Kredyt 2%, ma wpływ na ożywienie na rynku mieszkań. 77 proc. ankietowanych pośredników twierdzi, że ogłoszenie programu wpłynęło na większy ruch ze strony potencjalnych kupujących. Wśród ankietowanych, którzy widzą to przełożenie prawie co trzeci uważa, że ożywienie to jest znaczące.

Fot. CredipassFot. Credipass
Jednocześnie pośrednicy pytani o to, czy Bezpieczny Kredyt 2% będzie miał wpływ na wzrost cen mieszkań, w znakomitej większości potwierdzają tę tezę. Tak twierdzi 68 proc. wszystkich ankietowanych, a jedynie 15 proc. jest przeciwnego zdania.

Mogłoby się zatem wydawać, że na rynku będziemy mieć do czynienia z lawiną klientów, którzy swój zakup nieruchomości uzależniają od przyznania preferencyjnego kredytu. Jak się okazuje, wcale tak nie jest. Na pytanie „Jaki odsetek Twoich klientów warunkuje zakup przyznaniem Bezpiecznego Kredytu 2%” najczęściej pojawiającą się odpowiedzią było „poniżej 25% klientów”, co może jednak świadczyć o tym, że obecne ożywienie na rynku nie jest wcale dziełem klientów upatrujących swojej szansy w tańszym pozyskaniu finansowania, ale na rynek wkroczyła część popytu, która dotychczas z różnych powodów nie była na nim aktywna.

Fot. CredipassFot. Credipass
Wiosenne ożywienie na rynku mieszkaniowym widoczne jest zarówno pod względem liczby klientów rozpoczynających proces poszukiwania nieruchomości, jak i wolumenu obrotu pośredników. Według danych Metrohouse, w porównaniu do lutego br., w marcu o 31 proc. wzrosła liczba nowych klientów zgłaszających zapotrzebowanie na nieruchomość. Należy jednak pamiętać, że zwykle to dopiero kolejne wiosenne miesiące stanowią szczyt zainteresowania transakcjami na rynku. Wiele więc wskazuje, że klienci coraz bardziej interesują się zakupami mieszkań. Dużym znakiem zapytania jest to, czy wzrost ich aktywności będzie miał przełożenie na liczbę sprzedanych lokali w najbliższych miesiącach.
REKLAMA:

Klienci wracają po kredyt

Podobną odwilż widać na rynku kredytów mieszkaniowych. Kalendarze pośredników finansowych wypełniają się terminami spotkań z klientami, którzy chcą skorzystać z preferencyjnego kredytu.

Dziś mamy do czynienia z zagregowanym popytem po ponad roku zamrożenia rynku kredytów i nieruchomości. Co więcej, część klientów jest przekonana, że nowy program to rozwiązanie dla osób, które nie mają mieszkania i otrzymają kredyt z automatu. Bez potrzeby wcześniejszego zbadania zdolności kredytowej i spełnienia innych wymogów polityki kredytowej banków. Nie biorą także pod uwagę faktu, że specjalna dopłata możliwa jest przez okres 10 lat i nakłada na nich liczne ograniczenia przez ten czas.  – zauważa Andrzej Łukaszewski, ekspert finansowy Credipass z Warszawy.

Nie tylko konieczność posiadania zdolności kredytowej jest kluczowa, aby móc skorzystać z tego rozwiązania. Wielu klientów przekonanych jest także, że samo oprocentowanie kredytu wyniesie 2%. Myląca jest bowiem sama nazwa projektu. Zgodnie z projektem ustawy oprocentowanie kredytu będzie wynosiło 2% plus dodatkowe koszty banku, a kredyty ma być spłacany w ratach malejących. Ostateczną wysokość raty będziemy mogli poznać dopiero po zapoznaniu się z finalną treścią ustawy.

Dobrą informacją dla rynku jest to, że niezależnie od programu, już dziś wzrosła zdolność kredytowa klientów. Przykładowo rodzina z 1 dzieckiem i miesięcznymi zarobkami 7 tys. netto może aktualnie otrzymać kredyt w wysokości nawet 403 tys. zł, gdzie jeszcze 2 miesiące temu mogła dostać jedynie 320 tys. zł.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Credipass
#wiadomości #kredyt #prawo

Więcej tematów: