Na elewacji budynku kościoła, na wysokości ok. 30-50 cm od poziomu nowego chodnika, pojawiły się pęcherze na farbie elewacyjnej i odpada znajdujący się pod nią tynk. Jak zaradzić temu zjawisku? Kościół zbudowano w końcu lat 40. ubiegłego wieku i nie znajduje się pod ochrona konserwatorską.
Trudno wydać jednoznaczną opinię na podstawie tak skromnych informacji. Wydaje się, że najlepiej byłoby skorzystać z porady uprawnionego specjalisty z zakresu budownictwa, który wydałby ją po dokonaniu oględzin budynku. Opisane objawy wskazywać mogą na szkody powstałe w skutek zawilgocenia ściany tzw. wilgocią rozbryzgową (np. przez wodę wypływającą z rur spustowych odprowadzających wodę opadową z dachu) lub na podciąganie kapilarne wilgoci z gruntu.
W pierwszy przypadku zlikwidowanie przyczyny polegać musi na przedłużeniu długości rur spustowych i zapewnieniu odprowadzania wody opadowej na dalszą odległość od ścian budynku np. rurą pod chodnikiem. Jeśli jednak zniszczenie byłoby skutkiem podciągania kapilarnego wilgoci gruntowej we wnętrzu muru, oznaczałoby to, że mury w ogóle nie posiadają izolacji przeciwwilgociowej poziomej lub że została ona uszkodzona i nie spełnia już swojej roli. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest bezwzględna konieczność jej odtworzenia.
Zadanie to można wykonać np. układając nową izolację metodą podcinania odcinkowego murów i umieszczania w nich folii izolacyjnej wraz z wypełnienia szczelin odcinkowych przez przemurowanie cegłą; metodą wciskania przepony blaszanej lub też stosując metodę opartą o wykorzystanie działania związków chemicznych i reakcji zachodzących podczas ich kontaktu z wapnem zawartym w zaprawach oraz materiałach ściennych. Popularne są metoda iniekcyjna lub jej modyfikacja nazywana metodą termoiniekcji. Pozwalają one na wytworzenie odpornej na wilgoć i zapobiegającej jej rozprzestrzenianiu w murze membrany w formie żelu.
Jednak o wyborze sposobu odtworzenia izolacji poziomej zdecydować powinna osoba uprawniona do wykonywania samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie i będąca członkiem PIIB, prace zaś należy zlecić wyspecjalizowanej firmie.
W pierwszy przypadku zlikwidowanie przyczyny polegać musi na przedłużeniu długości rur spustowych i zapewnieniu odprowadzania wody opadowej na dalszą odległość od ścian budynku np. rurą pod chodnikiem. Jeśli jednak zniszczenie byłoby skutkiem podciągania kapilarnego wilgoci gruntowej we wnętrzu muru, oznaczałoby to, że mury w ogóle nie posiadają izolacji przeciwwilgociowej poziomej lub że została ona uszkodzona i nie spełnia już swojej roli. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest bezwzględna konieczność jej odtworzenia.
REKLAMA:
Zadanie to można wykonać np. układając nową izolację metodą podcinania odcinkowego murów i umieszczania w nich folii izolacyjnej wraz z wypełnienia szczelin odcinkowych przez przemurowanie cegłą; metodą wciskania przepony blaszanej lub też stosując metodę opartą o wykorzystanie działania związków chemicznych i reakcji zachodzących podczas ich kontaktu z wapnem zawartym w zaprawach oraz materiałach ściennych. Popularne są metoda iniekcyjna lub jej modyfikacja nazywana metodą termoiniekcji. Pozwalają one na wytworzenie odpornej na wilgoć i zapobiegającej jej rozprzestrzenianiu w murze membrany w formie żelu.
Jednak o wyborze sposobu odtworzenia izolacji poziomej zdecydować powinna osoba uprawniona do wykonywania samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie i będąca członkiem PIIB, prace zaś należy zlecić wyspecjalizowanej firmie.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Obud