Trzy recepty na pusty portfel kredytobiorcy

Podziel się:
Kredyty hipoteczne stanowią spore obciążenie dla domowego budżetu. Dlatego zaległości płatnicze mogą się pojawić nawet w przypadku klientów, którzy do tej pory sumiennie spłacali swój dług. W obliczu problemów finansowych wiele osób zaczyna się obawiać najgorszego scenariusza, czyli egzekucji komorniczej. Okazuje się jednak, że kredytodawcy traktują takie rozwiązanie jako ostateczność – pisze Adnrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com

Ignorowanie banku nie popłaca

Część kredytobiorców, którzy popadli w kłopoty finansowe próbuje ukryć ten fakt przed bankiem. Takie działanie nie przynosi jednak dobrych efektów. Potwierdzają to eksperci firmy Conse sp. z o.o. - Postępowanie banków zależy od dobrej woli klienta. Kredytodawcy stosują taryfę ulgową tylko wobec osób wykazujących chęć współpracy – wyjaśnia Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi.
Klient, który opłaca raty z opóźnieniem musi się z liczyć z faktem, że zostanie obciążony kosztami telefonicznych i listownych powiadomień. Kolejna sankcja wiąże się z naliczaniem wysokich odsetek karnych od zaległej kwoty (większość kredytodawców stosuje najwyższą dopuszczalną stawkę: 25% w skali roku). Uporczywe niespłacanie rat grozi znacznie poważniejszymi konsekwencjami. Andrzej Brudzyński przypomina, że banki w przypadku zwłoki wysyłają stosowny komunikat do Biura Informacji Kredytowej. Taka informacja przez pięć kolejnych lat niekorzystnie wpływa na historię kredytową dłużnika.

Wypowiedzenie umowy kredytu to najbardziej restrykcyjne rozwiązanie na jakie może sobie pozwolić bank. Cierpliwość kredytodawców zwykle kończy się, gdy klient nie odpowiada na wezwania do spłaty dwóch lub trzech rat (wypowiedzenie musi nastąpić po okresie przewidzianym w umowie). Z chwilą zerwania umowy przez bank rozpoczyna się termin wypowiedzenia (co najmniej 30 dni). W trakcie tego okresu kredytobiorca powinien uregulować swoje zobowiązanie wobec banku, czyli kwotę kapitału wraz z należnymi odsetkami oraz innymi kosztami. - Wypowiedzenie umowy kredytu w praktyce przesądza o egzekucji komorniczej. Trudno sobie wyobrazić, że klient, który nie mógł spłacić jednej raty zdoła uregulować całą wartość zadłużenia w ciągu kilkudziesięciu dni – zaznacza Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi. Po upływie okresu wypowiedzenia bank może wystawić specjalny dokument - Bankowy Tytuł Egzekucyjny (BTE). BTE pozwala kredytodawcy na zaspokojenie swoich roszczeń przy pomocy ustanowionej hipoteki oraz innych składników majątku dłużnika. Postępowanie egzekucyjne z udziałem komornika rozpoczyna się po nadaniu klauzuli wykonalności przez sąd (decyzja w tej sprawie zapada w ciągu trzech dni). Podstawą do wystawienia Bankowego Tytułu Egzekucyjnego jest oświadczenie o dobrowolnym poddaniu się egzekucji, które jest popisywane przez klienta w dniu udzielenia kredytu.
REKLAMA:

Prawo do szybkiego i skutecznego dochodzenia swoich roszczeń za pomocą BTE przysługuje tylko bankom. Mimo tego traktują one egzekucje komorniczą jako niezbyt opłacalny scenariusz. Dlatego klient, który szybko zawiadomi bank o swoich problemach finansowych może liczyć na polubowne rozstrzygnięcie. Kredytodawcy najczęściej oferują trzy metody rozwiązania problemu: wydłużenie okresu płatności, karencję oraz wakacje kredytowe

Dłuższy okres spłaty – niższa rata i … wyższe odsetki

Wydłużenie okresu spłaty to metoda pozwalająca na trwałe zmniejszenie miesięcznej raty. Nie powinny z niej korzystać osoby, które doświadczają przejściowych problemów finansowych. Okazuje się bowiem, że dłuższe kredytowanie jest nadzwyczaj kosztowne. Można to zilustrować przy pomocy poniższego przykładu:
Małżeństwo zaciągnęło kredyt hipoteczny o wysokości 270 000 zł, aby nabyć nowe mieszkanie (wkład własny wyniósł 30 000 zł). Kredyt cechuje się następującymi parametrami: oprocentowanie 6,31% w skali roku, okres spłaty 25 lat, brak dopłat w ramach programu Rodzina na Swoim. Po uregulowaniu 120 równych rat kondycja finansowa małżonków znacząco się pogorszyła. Dlatego rozważają oni wydłużenie okresu spłaty o 5 lat lub 10 lat. Ze względu na młody wiek kredytobiorców bank może się zgodzić na obydwa warianty. Aktualna wartość zadłużenia to 322 404,18 zł.

Tabela przedstawia parametry kredytu dla trzech okresów spłaty: 25 lat, 30 lat oraz 35 lat.

Źródło: Opracowanie własne – Conse Doradcy FinansowiŹródło: Opracowanie własne – Conse Doradcy Finansowi
Powyższe zestawienie wskazuje, że koszty odsetkowe rosną lawinowo w miarę wydłużania okresu spłaty, a spadek miesięcznej raty staje się coraz mniejszy. Pierwsza alternatywa jest kosztowna (dodatkowe odsetki przekraczają 44 000 zł), ale przyczynia się do wyraźnego zmniejszenia raty (ponad 260 zł/m-c.) Wydłużanie terminu spłaty o kolejne 5 lat nie przynosi dobrych rezultatów: spadek miesięcznego zobowiązania jest niemal dwukrotnie niższy niż w poprzednim wariancie (147,85 zł), a łączna suma odsetek wzrasta w jeszcze większym stopniu (ponad 47 000 zł).

Wydłużenie okresu kredytowania zapewnia bankowi dodatkowe zyski z tytułu odsetek. Nie oznacza to jednak, że wszyscy klienci mogą uzyskać zgodę na uregulowanie swojego zobowiązania za pomocą większej liczby rat. Banki nie zgadzają się na takie rozwiązanie, jeżeli w przewidywanym terminie płatności ostatniej raty starszy z kredytobiorców przekroczyłby określony wiek. W większości przypadków wspomniany limit to 70 lat lub 75 lat. Odmowa może nastąpić również ze względu na bardziej restrykcyjne zasady szacowania zdolności kredytowej, które zostały wymuszone przez kolejne rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego. Banki muszą je uwzględniać nawet wtedy, gdy przeliczają na nowo kredyty udzielone wedle nieaktualnych kryteriów. Warto pamiętać, że zmiana okresu kredytowania musi być potwierdzona stosownym aneksem do umowy. - Sporządzenie takiego dokumentu wiąże się z dodatkową opłatą. Jej wysokość w zależności od banku waha się od 100 zł do 500 zł) – informuje Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi.

Wakacje kredytowe i karencja: sposoby na przejściowe trudności

Osoby, które spodziewają się, że problemy z regulowaniem zobowiązań wobec banku są przejściowe powinny zainteresować się takimi rozwiązaniami jak wakacje kredytowe i karencja. Pierwszy wariant polega na przełożeniu terminu spłaty kolejnych rat (zarówno części kapitałowej jak i należnych odsetek). Klient podlegający karencji zostaje natomiast zwolniony z obowiązku opłacania części kapitałowej (musi nadal regulować odsetkową część raty). Taka opcja nie jest skuteczna, gdy właściciel kredytu zaczął niedawno spłacać raty równe - cześć kapitałowa stanowi wówczas niewielki odsetek miesięcznej płatności).
Kredytobiorcy powinni mieć świadomość tego, że w trakcie wakacji kredytowych i karencji bank nalicza dodatkowe odsetki od prolongowanej sumy. Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi przypomina, że po zakończeniu okresu preferencyjnego traktowania klient musi się zdecydować, czy wyraża zgodę na zwiększenie liczby miesięcznych płatności. W przeciwnym razie bank skoryguje kolejne raty o niezapłaconą kwotę.

Krajowe banki stosują bardzo zróżnicowaną politykę, jeżeli chodzi o zasady udzielania wakacji kredytowych. Najbardziej restrykcyjne instytucje zezwalają na tylko na jednomiesięczne odroczenie płatności, które następuje po popisaniu odpłatnego aneksu. Na szczęście istnieją również kredytodawcy, którzy wykazują bardziej przyjazne podejście do klienta. Karencja dla jest banku bardziej bezpiecznym rozstrzygnięciem, dlatego kredytobiorcy mogą liczyć nawet na kilkunastomiesięczną przerwę w spłacie kapitału.

Pozostałe możliwości

Banki nie zawsze ograniczają się do trzech omówionych wariantów. W tym kontekście warto wspomnieć o innych opcjach. Pierwsza z nich polega na przystąpieniu do kredytu kolejnej osoby, która będzie odpowiadać solidarnie za spłatę zobowiązania. Trzeba jednak pamiętać, że banki nie akceptują nowych kredytobiorców, jeżeli nie spełniają oni określonego limitu wieku (co najwyżej 70 lat lub 75 lat w dniu uregulowania ostatniej raty). Kolejna możliwość to zamiana rat malejących na równe po uprzednim podpisaniu aneksu do umowy. Jest ona korzystna dla tych klientów, którzy niedawno zaczęli spłacać swoje zobowiązanie za pomocą rat malejących (w takim przypadku pierwsze płatności są wysokie).

Bank może zaproponować również inne rozwiązania, ponieważ stosowanie kosztownej i problematycznej egzekucji komorniczej nie leży w jego interesie. Szansa na pomyślne rozstrzygnięcie sytuacji wzrasta, jeżeli klient zasygnalizuje swoje kłopoty finansowe przed powstaniem zaległości ratalnych – podsumowuje Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: RynekPierwotny.com
#czytelnia #finanse #prawo #nieruchomości #rynek_pierwotny #Kredyty i pożyczki

Więcej tematów: