Taka wizja rynku energetycznego w perspektywie 2050 roku wyłoniła się z debaty ekspertów podczas zakończonego w ubiegłym tygodniu Forum Ekonomicznego w Krynicy. Podczas dyskusji prezes Urzędu Regulacji Energetyki stwierdził m.in. że rynek energii w przyszłości będzie rynkiem multi-usług funkcjonujących w inteligentnej sieci i uwzględniającym podmiotową rolę odbiorcy. Na takim rynku kluczową rolę odgrywać mogą mikrogeneracje z rozproszonymi źródłami energii, podczas gdy źródła o większych mocach będą pełnić rolę stabilizatorów dostaw. To pierwszy tak mocny głos regulatora pokazujący odejście od paradygmatu wytwarzania energii w wielkich źródłach.

W opinii Forum Rozwoju Efektywnej Energii (FREE) model wytwarzania oparty na mikrogeneracji pozwala na realizację kilku kluczowych postulatów:

- wzrost bezpieczeństwa energetycznego kraju, szczególnie pod kątem dywersyfikacji dostaw jak i tworzenia regionów samowystarczalnych energetycznie

- wzrost efektywności energetycznej, głównie poprzez eliminację strat sieciowych a także wykorzystanie technologii kogeneracyjnych na poziomie mikro

- ograniczenie emisji szkodliwych substancji poprzez wykorzystanie technologii odnawialnych i hybrydowych (połączenie źródeł odnawialnych z konwencjonalnymi)

Do realizacji scenariusza rozwoju małych elektrociepłowni działających w oparciu o mikrokogenerację, potrzebne jest dostosowanie prawa w taki sposób aby te mikro źródła mogły być łatwo podłączone do sieci tak, jak to ma miejsce w przypadku projektowanych zmian dla wytwarzana energii ze źródeł odnawialnych. Nie bez znaczenia są także możliwości wsparcia finansowego jakie zastosowano w Niemczech czy Wielkiej Brytanii.

Ten prąd naprawdę może popłynąć. Rosnąca rola konsumenta, wzrost jego podmiotowości i dążenie do niezależności sprawi, że sam będzie wybierał technologie, na których może polegać. To ogromna szansa dla mikrokogeneracji.