Współczesne budownictwo na każdej płaszczyźnie czerpie z osiągnięć nauki i techniki. Zautomatyzowane linie do produkcji materiałów budowlanych, technologie pozwalające uzyskać wyroby o doskonałych parametrach wytrzymałościowych i użytkowych, rozwiązania, które zdają się zaprzeczać prawom fizyki – właściwie przyzwyczailiśmy się do tego, że nie ma rzeczy niemożliwych. Czyż więc można dziwić się, że jednym z ostatnich pomysłów naukowców jest … drukowanie betonowych ścian?
Brzmi surrealistycznie, ale jak podkreśla prof. Behrokh Khoshnevis z Uniwersytetu Południowej Kalifornii, dyrektor Center for Rapid Automate Fabrication Technologies, pierwsza ściana jest gotowa. By powstał pierwszy „drukowany” dom, potrzeba zaledwie kilku lat. Profesor zaprezentował swój pomysł automatyzacji procesu budowy domów w Warszawie. 5 września w Centrum Nauki Kopernik rozpoczął się Festiwal Przemiany. Jego celem jest pokazanie, że każdy z nas ma moc tworzenia przyszłości, a siła sprawcza człowieka w połączeniu z najnowszymi technologiami jest w stanie dokonać rzeczy pozornie niemożliwych. Trzeba mieć tylko wyobraźnię i potrzebę kreowania rzeczywistości.
Pomysł naukowca inspirowany jest technologią druku w 3D – jest on zresztą twórcą drukowanych w 3D baz NASA na Marsie i Księżycu – czyli nakładania kolejnych warstw aż do momentu uzyskania oczekiwanego trójwymiarowego efekt. W przypadku ścian chodzi o to, by uzyskać betonowy element bez konieczności wykorzystywania szalunku niezbędnego do tej pory do nadania masie pożądanego kształtu.
By wcielić swój projekt w życie, naukowiec opracował technikę Countor Crafting oraz skonstruował prototyp maszyny – drukarki. Jest ona lekka, pracuje cicho, jest też przyjazna dla pracowników, ponieważ nie generuje pyłu. Maszyna „drukuje” warstwę specjalnego, gęstego, szybkoschnącego betonu o grubości kilku centymetrów, na nią kolejną i kolejną – aż do uzyskania założonego kształtu. Drukarka wyposażona jest w specjalne ramiona, a dzięki temu, że mogą się one poruszać do przodu, do tyłu i na boki, nie ma żadnego problemu z wykonaniem dowolnego, nawet najbardziej fantazyjnego kształtu. Posiadać będzie też ramię do układania dachu, do montażu wszelkich niezbędnych w budynku instalacji, inne – do pracy wykończeniowych: malowania, tapetowania, układania płytek.
Skonstruowany przez profesora prototyp jest, oczywiście, miniaturową wersją urządzenia finalnego. To będzie duże – rodzaj minifabryki sterowanej komputerowo i zdolnej samodzielnie wykonać wszystkie prace związane z wymurowaniem domu i jego wykończeniem. Bez udziału człowieka. Jego zadaniem będzie jedynie sterowanie gigantyczną drukarką. Na obecnym etapie proces drukowania jest jeszcze powolny, a uzyskana warstwa jest cieniutka (nieco ponad 0,5 cm). Docelowo maszyna ma wydrukować cały dom w ciągu … jednej doby! Wg szacunków, realizacja budynku o powierzchni ok. 200 m2 wymagałaby zaledwie 20 godzin!!! To zasługa m.in. nowatorskiej odmiany betonu, który pełną wytrzymałość uzyskuje już po 10 godzinach.
Zobacz jak drukowany jest dom
Pomysł naukowca inspirowany jest technologią druku w 3D – jest on zresztą twórcą drukowanych w 3D baz NASA na Marsie i Księżycu – czyli nakładania kolejnych warstw aż do momentu uzyskania oczekiwanego trójwymiarowego efekt. W przypadku ścian chodzi o to, by uzyskać betonowy element bez konieczności wykorzystywania szalunku niezbędnego do tej pory do nadania masie pożądanego kształtu.
REKLAMA:
By wcielić swój projekt w życie, naukowiec opracował technikę Countor Crafting oraz skonstruował prototyp maszyny – drukarki. Jest ona lekka, pracuje cicho, jest też przyjazna dla pracowników, ponieważ nie generuje pyłu. Maszyna „drukuje” warstwę specjalnego, gęstego, szybkoschnącego betonu o grubości kilku centymetrów, na nią kolejną i kolejną – aż do uzyskania założonego kształtu. Drukarka wyposażona jest w specjalne ramiona, a dzięki temu, że mogą się one poruszać do przodu, do tyłu i na boki, nie ma żadnego problemu z wykonaniem dowolnego, nawet najbardziej fantazyjnego kształtu. Posiadać będzie też ramię do układania dachu, do montażu wszelkich niezbędnych w budynku instalacji, inne – do pracy wykończeniowych: malowania, tapetowania, układania płytek.
Skonstruowany przez profesora prototyp jest, oczywiście, miniaturową wersją urządzenia finalnego. To będzie duże – rodzaj minifabryki sterowanej komputerowo i zdolnej samodzielnie wykonać wszystkie prace związane z wymurowaniem domu i jego wykończeniem. Bez udziału człowieka. Jego zadaniem będzie jedynie sterowanie gigantyczną drukarką. Na obecnym etapie proces drukowania jest jeszcze powolny, a uzyskana warstwa jest cieniutka (nieco ponad 0,5 cm). Docelowo maszyna ma wydrukować cały dom w ciągu … jednej doby! Wg szacunków, realizacja budynku o powierzchni ok. 200 m2 wymagałaby zaledwie 20 godzin!!! To zasługa m.in. nowatorskiej odmiany betonu, który pełną wytrzymałość uzyskuje już po 10 godzinach.
Zobacz jak drukowany jest dom
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: obud.pl