W takim domu chcemy mieszkać. Optymalny mikroklimat, komfort przebywania w pomieszczeniach niskie koszty ogrzewania obiektu zależą od wielu czynników, w tym w znacznej mierze od efektywności usuwania z budynku nadmiaru wilgoci.
Fot. Weber Leca® Wiele elementów budynku – np. stolarkę otworową, armaturę, pokrycie dachu – można, a niekiedy nawet trzeba wymienić, gdy ulegną zużyciu czy zniszczeniu. Ale są elementy, które właściwie nie podlegają podmianie – to fundamenty, ściany i stropy. O ile z wyborem materiału na fundamenty na ogół nie ma problemu, gdyż są to zazwyczaj ławy żelbetowe, o tyle dylemat pojawia się, gdy inwestor ma zdecydować, z czego będą ściany i stropu budynku. Warto pamiętać o tym, że ściana w naszym domu powinna być przede wszystkim wytrzymała, ciepła i sucha.
Dom jednorodzinny to z reguły obiekt o jednej lub dwóch kondygnacjach nadziemnych. Obciążenia są tu stosunkowo niewielkie, a obliczenia konstrukcyjne pokazują, że do jego budowy z powodzeniem można stosować pustaki i bloczki o wytrzymałości 2-3 MPa.
Fot. Weber Leca® Fot. Weber Leca®
Kolejną ważną sprawą jest to, by wybrany materiał gwarantował optymalny komfort termiczny wnętrz, czyli m.in. szybko wysychał i nie kumulował wilgoci w murach. Zarówno na etapie budowy, jak i prac wykończeniowych – tynkowania ścian, wylewania podłóg, szpachlowania, malowania – wytwarzana jest duża ilość wilgoci. Ze względu na to, że wiele z tych robót realizowanych jest w okresie późnej jesieni a niekiedy i zimy, nie ma swobody wietrzenia i bardzo mocno wydłuża się czas wysychania powłok. Woda wnika w mury i trzeba czasami kilku sezonów grzewczych z wyższymi nakładami na ogrzewanie, by ją usunąć.
A oprócz tej "budowlanej" wilgoci, każdy z mieszkańców produkuje codziennie kolejne jej litry - 3-4-osobowa rodzina w ciągu dnia wytwarza nawet do 10 l wody. Pranie, gotowanie, suszenie, prasowanie, kąpiele, a nawet zwykłe oddychanie generują parę wodną. Sprawnie działająca wentylacja powinna usunąć 95-97% wilgoci. Problem w tym, że powszechna wentylacja grawitacyjna nie do końca radzi sobie z usuwaniem wilgoci z pomieszczeń. Ale załóżmy, że mamy doskonale funkcjonujący system wentylacyjny, który niemal idealnie osuszy wnętrze. Niemal … bo pozostaje jeszcze owe 3-5%, czyli 300-500 ml wody, które muszą przejść przez ścianę, gdyż wietrzenie zimą jest sporadyczne i trwa bardzo krótko. Jeśli pozostanie w murach, ściana ulegnie zawilgoceniu, co oznacza zwiększone koszty energii i większe prawdopodobieństwo rozwoju grzybów.
Korzystny układ: ściana z keramzytobetonu i ocieplenie na wełnie. Fot. Weber Leca®Aby uniknąć tego ryzyka, należy wznieść ściany, korzystając z w pełni paroprzepuszczalnego zestawu materiałów. μ to wskaźnik, który informuje, jak duże są opory w przechodzeniu pary wodnej przez materiał. Dla powietrza wartość ta wynosi 1 (brak oporu), dla wełny mineralnej μ = 1,1, dla pustaków z keramzytobetonu μ = 1,9, dla gazobetonu, ceramiki i silikatu μ = 3-20, a dla styropianu μ = 20-60. Biorąc to pod uwagę, łatwo przekonać się, że rozwiązaniem pozwalającym na szybkie przechodzenie pary wodnej jest ściana z pustaka keramzytobetonowego ocieplona wełną mineralną i wykończona możliwie paroprzepuszczalnymi tynkami i powłokami malarskimi. Z kolei w łazienkach i innych pomieszczeniach mokrych należy zainstalować efektywną wentylację, a także paroizolacyjną powłokę na ścianach i suficie.
UWAGA! Suche ściany budynku to: mniejsze straty ciepła, niższe koszty ogrzewania, większy komfort użytkowania, ochrona przed zagrzybieniem.
Dom jednorodzinny to z reguły obiekt o jednej lub dwóch kondygnacjach nadziemnych. Obciążenia są tu stosunkowo niewielkie, a obliczenia konstrukcyjne pokazują, że do jego budowy z powodzeniem można stosować pustaki i bloczki o wytrzymałości 2-3 MPa.
Fot. Weber Leca® Fot. Weber Leca®
Kolejną ważną sprawą jest to, by wybrany materiał gwarantował optymalny komfort termiczny wnętrz, czyli m.in. szybko wysychał i nie kumulował wilgoci w murach. Zarówno na etapie budowy, jak i prac wykończeniowych – tynkowania ścian, wylewania podłóg, szpachlowania, malowania – wytwarzana jest duża ilość wilgoci. Ze względu na to, że wiele z tych robót realizowanych jest w okresie późnej jesieni a niekiedy i zimy, nie ma swobody wietrzenia i bardzo mocno wydłuża się czas wysychania powłok. Woda wnika w mury i trzeba czasami kilku sezonów grzewczych z wyższymi nakładami na ogrzewanie, by ją usunąć.
A oprócz tej "budowlanej" wilgoci, każdy z mieszkańców produkuje codziennie kolejne jej litry - 3-4-osobowa rodzina w ciągu dnia wytwarza nawet do 10 l wody. Pranie, gotowanie, suszenie, prasowanie, kąpiele, a nawet zwykłe oddychanie generują parę wodną. Sprawnie działająca wentylacja powinna usunąć 95-97% wilgoci. Problem w tym, że powszechna wentylacja grawitacyjna nie do końca radzi sobie z usuwaniem wilgoci z pomieszczeń. Ale załóżmy, że mamy doskonale funkcjonujący system wentylacyjny, który niemal idealnie osuszy wnętrze. Niemal … bo pozostaje jeszcze owe 3-5%, czyli 300-500 ml wody, które muszą przejść przez ścianę, gdyż wietrzenie zimą jest sporadyczne i trwa bardzo krótko. Jeśli pozostanie w murach, ściana ulegnie zawilgoceniu, co oznacza zwiększone koszty energii i większe prawdopodobieństwo rozwoju grzybów.
Korzystny układ: ściana z keramzytobetonu i ocieplenie na wełnie. Fot. Weber Leca®Aby uniknąć tego ryzyka, należy wznieść ściany, korzystając z w pełni paroprzepuszczalnego zestawu materiałów. μ to wskaźnik, który informuje, jak duże są opory w przechodzeniu pary wodnej przez materiał. Dla powietrza wartość ta wynosi 1 (brak oporu), dla wełny mineralnej μ = 1,1, dla pustaków z keramzytobetonu μ = 1,9, dla gazobetonu, ceramiki i silikatu μ = 3-20, a dla styropianu μ = 20-60. Biorąc to pod uwagę, łatwo przekonać się, że rozwiązaniem pozwalającym na szybkie przechodzenie pary wodnej jest ściana z pustaka keramzytobetonowego ocieplona wełną mineralną i wykończona możliwie paroprzepuszczalnymi tynkami i powłokami malarskimi. Z kolei w łazienkach i innych pomieszczeniach mokrych należy zainstalować efektywną wentylację, a także paroizolacyjną powłokę na ścianach i suficie.
UWAGA! Suche ściany budynku to: mniejsze straty ciepła, niższe koszty ogrzewania, większy komfort użytkowania, ochrona przed zagrzybieniem.
REKLAMA:
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Weber Leca <sup>®</sup>