Najprościej jest opisać je jako miejsca, w których została przerwana ciągłość izolacji termicznej. W skutek tego zwiększa się parametr przewodzenia ciepła, co oznacza, że właśnie w tychże punktach będzie dochodziło do ucieczki ciepła z domu. Mostków nie zobaczymy oczywiście „gołym okiem” (przynajmniej na początku), w pomieszczeniu będzie po prostu zimniej, niż byśmy sobie tego życzyli. Ustalmy więc, skąd biorą się Ci nieproszeni goście…
Fot. Arsanit
i powstają na skutek zastosowania łączników w materiałach. Niestety, w większości przypadków nie będziemy w stanie wyeliminować ich do zera, ale warto przy wyborze np. kołków, zwracać uwagę na materiał, z jakiego zostały wykonane. – Przy docieplaniu zewnętrznych ścian budynku, wybierajmy plastikowe wyroby łączące styropian z kolejnymi warstwami systemu. Tworzywo to ma mniejszą zdolność przewodzenia ciepła, co korzystnie wpływa na ogólny bilans energetyczny. – tłumaczy Radosław Marciniec z firmy ARSANIT, producenta chemii budowlanej. Drugi rodzaj to mostki liniowe, które mogą być znacznie większym kłopotem dla domowników. Powstają one na styku różnych elementów, takich jak nadproża lub połączenia stropu ze ścianą zewnętrzną czy balkonem. Tworzą przy tym długie pasma, przez które w prosty sposób dochodzi do strat cieplnych. Dlatego tak ważne jest właściwe zabezpieczenie tych miejsc.
Punktowo i liniowo
Zasadniczo wyróżnia się dwa rodzaje mostków cieplnych. Pierwsze nazywane są punktowymii powstają na skutek zastosowania łączników w materiałach. Niestety, w większości przypadków nie będziemy w stanie wyeliminować ich do zera, ale warto przy wyborze np. kołków, zwracać uwagę na materiał, z jakiego zostały wykonane. – Przy docieplaniu zewnętrznych ścian budynku, wybierajmy plastikowe wyroby łączące styropian z kolejnymi warstwami systemu. Tworzywo to ma mniejszą zdolność przewodzenia ciepła, co korzystnie wpływa na ogólny bilans energetyczny. – tłumaczy Radosław Marciniec z firmy ARSANIT, producenta chemii budowlanej. Drugi rodzaj to mostki liniowe, które mogą być znacznie większym kłopotem dla domowników. Powstają one na styku różnych elementów, takich jak nadproża lub połączenia stropu ze ścianą zewnętrzną czy balkonem. Tworzą przy tym długie pasma, przez które w prosty sposób dochodzi do strat cieplnych. Dlatego tak ważne jest właściwe zabezpieczenie tych miejsc.
Wiele czynników
Nie jest to jednak prosta czynność. Liczą się tutaj m.in.: instrukcje, które wykonawca otrzymał od kierownika budowy, doświadczenie budowlańca, jakość montażu oraz samych materiałów budowlanych. – Jeżeli mamy do czynienia z mocowaniem systemu ociepleniowego opartego na styropianie, należy pamiętać, aby płyty były klejone metodą krawędziowo-punktową (zaprawa rozprowadzona po narożach i na środku powierzchni). Muszą one do siebie ściśle przylegać, żeby nie doprowadzić do tworzenia się mostków termicznych. Jeżeli jednak dojdzie do powstania niewielkich szczelin, warto wypełnić je niskorozprężną pianką poliuretanową. – opowiada Radosław Marciniec z ARSANIT. W przypadku montażu płyt na ścianie zewnętrznej, układajmy je w poziomych rzędach w taki sposób, aby pionowe krawędzie poszczególnych szeregów się nie stykały. Jest to tzw. mocowanie na mijankę, które również ma na celu zapobieganie powstawaniu przerw izolacyjnych. Warto zadbać o prawidłowe wykonanie, gdyż skutki pojawienia się mostków termicznych są niestety nieprzyjemne zarówno dla portfela, jak i dla oka…REKLAMA:
Widać i czuć
Efektów przerwanej izolacji nie zobaczymy od razu. Na początku będzie odczuwalna w postaci strat cieplnych, co w konsekwencji doprowadzi do zwiększenia opłat za ogrzewanie. Jednak co gorsze, z czasem w miejscach, gdzie powstały mostki, zacznie gromadzić się woda, która przyczyni się do zawilgotnienia budynku, a co za tym idzie – powstaną grzyby czy pleśnie. Wilgoć ma również znaczący wpływ na stabilność konstrukcji. Jeżeli będzie wdzierać się w szczeliny, doprowadzi do pojawienia się pęknięć i rys na powierzchni elewacji. Można uprzedzić takie sytuacje i wykonać badanie termowizyjne pokazujące miejsca, w których ciepło „ucieka”. Niestety, jeżeli problem tkwi w montażu materiałów zewnętrznych lub co gorsza, w konstrukcji budynku, możemy stanąć przed decyzją o ponownym przeprowadzeniu prac budowlanych. Dlatego pamiętajmy, aby śledzić i czuwać nad każdym etapem powstawania naszego domu.REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Arsanit