Fot. CAL O ile w budynku o szkielecie drewnianym, czyli popularnym „kanadyjczyku”, metoda montażu drzwi zewnętrznych właściwie niewiele odbiega od stosowanej w obiektach murowanych, o tyle w domach z bali wznoszonych metodą łątkowo-sumikową musi ona być zgodna z wytycznymi architekta budynku. Nie ma natomiast odgórnych wytycznych odnośnie parametrów, jakie powinny spełniać drzwi wejściowe do domu z bali – wybierając je należy kierować się tymi samymi wymogami, jakie stawiane są skrzydłom wejściowym do budynków murowanych. A także własnym poczuciem estetyki.

Warto jednak podkreślić surowe piękno bali i zdecydować się na drzwi drewniane. Intrygująco prezentuje się stolarka o jednolitej kolorystyce, np. w odcieniach butelkowej zieleni, brązów czy bordo. Aby drzwi służyły długo i łatwo się otwierały, niezbędny jest ich precyzyjny montaż. Każdy błąd na tym etapie będzie miał destrukcyjny wpływ na ich trwałość. Należy pamiętać, że ciężar ścian i dachu sprawiają, że domy z bali wraz z upływem lat osiadają – nawet o kilka centymetrów. Naraża to stolarkę na uszkodzenia. Aby uniknąć tego zagrożenia, konieczne jest uwzględnienie przy jej montażu przewidzianej przez architekta wartości obniżenia się budynku.

W domach z bali konieczne jest zamontowanie progu wejściowego na podwalinie, czyli stałej belce osadzonej na fundamencie. Natomiast ramiaki ościeżnicy mocuje się do ścian. Mając na względzie stałą pracę budynku, połączenie nie może być sztywne – konieczne jest uwzględnienie prawdopodobnego przesunięcia. Z kolei nad nadprożem powinna znaleźć się wypełniona elastycznym materiałem przestrzeń, zabezpieczająca drzwi przed zniszczeniem pod wpływem nacisku.