Goście drugiej z debat w ramach wirtualnej edycji Tubądzin Design Days są ostrożnymi
optymistami jeśli chodzi o rynek nieruchomości i budownictwa w Polsce. Niezbędne w
dalszym rozwoju branży jest wyciąganie wniosków z doświadczenia pandemii i
elastyczność związana ze zmieniającymi się potrzebami społeczeństw i klientów.
Fot. Tubądzin
Tubądzin Design Days, w swojej internetowej odsłonie to trzy spotkania z uznanymi przedstawicielami ekonomii, biznesu, architektury i designu. Szczegóły wydarzenia: www.tubadzin.pl/etdd
Drugie z wydarzeń pt. „BIZNES. Jak obecna sytuacja wpłynie na rynek nieruchomości” odbyło się 16 czerwca w Strefie Architekta, w showroomie Grupy Tubądzin w Sieradzu i transmitowane było w dwóch wersjach językowych - po polsku oraz w wersji z symultanicznym tłumaczeniem na angielski.
Gośćmi debaty byli prof. dr hab. Jerzy Hausner, Michał Sapota, prezes HRE Invesments oraz Amadeusz Kowalski, wiceprezes zarządu Grupy Tubądzin. Dyskusję prowadził Roman Młodkowski, prezes zarządu BIZNES24, dziennikarz biznesowy.
Zapis panelu: https://www.facebook.com/GrupaTubadzin/videos/254582935774407/
Profesor Jerzy Hausner wskazuje, że możemy na razie mówić o skurczeniu się skali działalności gospodarczej o średnio 25% - w zależności od skali i charakteru biznesu.
Zdarzają się rezygnacje z planowanych zakupów, ale wiążą się one właśnie z lękami co do dalszych posunięć rządu i powrotu pandemii. Jednak Michał Sapota nie widzi wielkich zagrożeń dla rynku deweloperskiego.
Kwiecień dla Grupy Tubądzin był trudny, jednak udało się go zakończyć z wynikiem dodatnim. Maj to już plany inwestycyjne oraz otwieranie sklepów u partnerów zagranicznych. Czerwiec 2020 będzie zapewne lepszy finansowo niż ten sam miesiąc w 2019 r. Przedsiębiorcy zgodzili się, że jeśli nie wejdziemy w drugi etap pandemii – polski biznes sobie poradzi. Według Michała Sapoty, kolejne zamrożenie gospodarki miałoby bowiem katastrofalne skutki dla rynku deweloperskiego, którego zyski generuje ciągły ruch w biznesie.
Według profesora Hausnera system bankowy jest dobrze przygotowany kapitałowo na zjawiska kryzysowe, w związku z tym jest stabilny. Jednak długookresowe działania wspierające ze strony banków mogą okazać się słabe, gdyż finansują one swoją działalność nie z depozytów ale z płynności, która jest na rynku. I dlatego będą podnosiły opłaty, żeby utrzymać swoją rentowność.
Grupa Tubądzin wychodzi naprzeciw tym zjawiskom dołączając do konkursu Tubądzin Design Award kategorię Future Now – do której można zgłaszać projekty, w których przyszłość odbija się już dzisiaj. Szczegóły: https://www.tubadzin.pl/design/pl/futurenow.php
Architekci mogą też coraz częściej stawać przed wyzwaniem projektowania mieszkań z dodatkowym pokojem do pracy. Wszystko to jednak zależeć będzie od zasobności portfela i zdolności kredytowej klientów.
Inne z pytań dotyczyło najlepszego modelu radzenia sobie z kryzysem. Profesor Hausner wskazał na konieczność konstruktywnej analizy wniosków, które po kilku miesiącach pandemii można już wyciągnąć. Związane są one z pracą zdalną, planowaniem przestrzeni, dystansowaniem społecznym, relacjami międzyludzkimi. Wszystkie one powinny być wzięte pod uwagę przez samorządy, urbanistów miejskich, deweloperów i przedsiębiorców. Być może też trzeba będzie zredefiniować model własności na rzecz wynajmu, bezpieczniejszego w czasie kryzysu.
W podsumowaniu goście zgodzili się, że po pandemii nie będzie wielkich zmian w dotychczasowym modelu świata, jednak na pewno nastąpi deglobalizacja łańcucha dostaw produktów. Jeśli tylko gospodarka będzie się systematycznie dźwigała, to i rosnące bezrobocie będzie maleć, a konsumenci będą jak najszybciej pragnęli wrócić do znanych i oswojonych zachowań.
Zdaniem profesora Hausnera ciągle jednak pozostajemy w świecie spekulacji jeśli chodzi o realny wpływ transformacyjny koronawirusa na znany nam model świata. Według ekonomisty, to co wiemy na pewno, to zmiana modelu pracy i wykorzystanie przestrzeni biurowej, a co za tym idzie zmiana systemu zarządzania. Zmiany nie będą gwałtowne, ale na pewno będą trwałe.
Tubądzin Design Days, w swojej internetowej odsłonie to trzy spotkania z uznanymi przedstawicielami ekonomii, biznesu, architektury i designu. Szczegóły wydarzenia: www.tubadzin.pl/etdd
Drugie z wydarzeń pt. „BIZNES. Jak obecna sytuacja wpłynie na rynek nieruchomości” odbyło się 16 czerwca w Strefie Architekta, w showroomie Grupy Tubądzin w Sieradzu i transmitowane było w dwóch wersjach językowych - po polsku oraz w wersji z symultanicznym tłumaczeniem na angielski.
Gośćmi debaty byli prof. dr hab. Jerzy Hausner, Michał Sapota, prezes HRE Invesments oraz Amadeusz Kowalski, wiceprezes zarządu Grupy Tubądzin. Dyskusję prowadził Roman Młodkowski, prezes zarządu BIZNES24, dziennikarz biznesowy.
Zapis panelu: https://www.facebook.com/GrupaTubadzin/videos/254582935774407/
PRZYSZŁOŚĆ GOSPODARKI PO KRYZYSIE
Prowadzący dyskusję, Roman Młodkowski zadał gościom pytanie o to jak interpretować dane związane ze spowolnieniem gospodarki i co oznaczają one dla polskich przedsiębiorców i konsumentów.Profesor Jerzy Hausner wskazuje, że możemy na razie mówić o skurczeniu się skali działalności gospodarczej o średnio 25% - w zależności od skali i charakteru biznesu.
Sytuacja
Ta, spowodowana jest decyzjami administracyjnymi będącymi reakcją na pandemię, jak ich konsekwencjami. Jeśli założymy, że pojawi się kolejna fala epidemii i będą wprowadzane kolejne restrykcje, powrót do gospodarki sprzed pandemii zajmie społeczeństwom zdecydowanie więcej czasu. Jednak profesor Hausner patrzy z ostrożnym optymizmem w przyszłość. Ekonomista zakłada, że polska gospodarka nie dozna tak głębokiej recesji, jak na przykład brytyjska, mimo spadku PKB. Dla polskiej gospodarki taki kryzys to nowość, ponieważ po 1989 r. notowała jedynie wzrosty i ciągły rozwój, więc rządzący, samorządy, przedsiębiorcy i konsumenci muszą się z tą sytuacją oswoić, a potem wyciągnąć z niej konstruktywne wnioski.Z PERSPEKTYWY DEWELOPERA
Michał Sapota, prezes HRE Investments, wydaje się być umiarkowanym optymistą. Mimo trudnego kwietnia i maja, w których rynek deweloperski obserwował niepewność klientów związaną z rządowymi obostrzeniami, czerwiec jest już, według przedsiębiorcy „euforyczny”, jeśli chodzi o reakcje klientów. Towarzyszy mu duże zainteresowanie ze strony inwestorów którzy, w niepewnych czasach, szukają w nieruchomościach poczucia bezpieczeństwa.Zdarzają się rezygnacje z planowanych zakupów, ale wiążą się one właśnie z lękami co do dalszych posunięć rządu i powrotu pandemii. Jednak Michał Sapota nie widzi wielkich zagrożeń dla rynku deweloperskiego.
Z PERSPEKTYWY PRZEDSIĘBIORCY
Amadeusz Kowalski, wiceprezes zarządu Grupy Tubądzin powiedział, że w czasach, w których przyszłość i dalsze posunięcia rządu były nieprzewidywalne, priorytetem przez pierwsze tygodnie pandemii było utrzymanie zatrudnienia, ciągłości produkcji i optymalizacja kosztów.Kwiecień dla Grupy Tubądzin był trudny, jednak udało się go zakończyć z wynikiem dodatnim. Maj to już plany inwestycyjne oraz otwieranie sklepów u partnerów zagranicznych. Czerwiec 2020 będzie zapewne lepszy finansowo niż ten sam miesiąc w 2019 r. Przedsiębiorcy zgodzili się, że jeśli nie wejdziemy w drugi etap pandemii – polski biznes sobie poradzi. Według Michała Sapoty, kolejne zamrożenie gospodarki miałoby bowiem katastrofalne skutki dla rynku deweloperskiego, którego zyski generuje ciągły ruch w biznesie.
Z PERSPEKTYWY BANKU
Amadeusz Kowalski wskazał także na istotną rolę banków w procesie stymulowania rynku nieruchomości. Jeśli pożyczkodawca podniesie wysokość wkładu własnego w kredycie do 30%, uzyskanie go stanie się dla większości polskich rodzin nieosiągalne, zwłaszcza jeśli liczyć dodatkowe koszty związane z wykończeniem mieszkania czy domu. W takiej sytuacji konsument zwróci się w stronę najmu i oszczędności inwestycyjnych.Według profesora Hausnera system bankowy jest dobrze przygotowany kapitałowo na zjawiska kryzysowe, w związku z tym jest stabilny. Jednak długookresowe działania wspierające ze strony banków mogą okazać się słabe, gdyż finansują one swoją działalność nie z depozytów ale z płynności, która jest na rynku. I dlatego będą podnosiły opłaty, żeby utrzymać swoją rentowność.
Z PERSPEKTYWY INWESTORA
Branża deweloperska powinna jednak zyskać, bo ci, którzy chcą inwestować zwrócą się ku rynkowi nieruchomości, jednak segment biurowy przejdzie transformację. W tej chwili przechodzenie na tryb pracy zdalnej czy mieszanej powoduje, że obserwujemy nadmiar przestrzeni biurowej. Michał Sapota zauważył, że część biur będzie być może musiała zmienić swoje przeznaczenie na rzecz hoteli czy przestrzeni mieszkaniowej. Natomiast inwestorzy zapewne odkryją, że obok dużych osiedli mieszkaniowych, dobrze jest budować centra coworkingowe.Z PERSPEKTYWY ARCHITEKTA
Według Amadeusza Kowalskiego obecny kryzys nie wpłynie transformacyjnie na myślenie o architekturze, natomiast wpłynie na myślenie klientów o tym gdzie i jak pragną mieszkać i pracować, zwłaszcza, że zwrot „home office” już na zawsze wszedł do języka biznesu. Według profesora Hausnera może więc w przyszłości wykształcić się potrzeba posiadania dwóch miejsc zamieszkania, w mieście i poza nim (niekoniecznie na własność) – również w systemie współdzielenia z innymi. Architektura stanie się więc odpowiedzią na wiele rodzących się po pandemii potrzeb klientów, w tym potrzebę mobilności, ale i izolacji.Grupa Tubądzin wychodzi naprzeciw tym zjawiskom dołączając do konkursu Tubądzin Design Award kategorię Future Now – do której można zgłaszać projekty, w których przyszłość odbija się już dzisiaj. Szczegóły: https://www.tubadzin.pl/design/pl/futurenow.php
Architekci mogą też coraz częściej stawać przed wyzwaniem projektowania mieszkań z dodatkowym pokojem do pracy. Wszystko to jednak zależeć będzie od zasobności portfela i zdolności kredytowej klientów.
Z PERSPEKTYWY SŁUCHACZY
Dyskusji przysłuchiwało się wielu uczestników, którzy – za pośrednictwem Facebooka zadawali pytania ekspertom. Jedno z nich dotyczyło procesów inwestycyjnych w firmach w kontekście pandemii. Amadeusz Kowalski potwierdził ten związek, zauważając, że przełożył on się przede wszystkim na chwilowe zaniechanie planowania strategicznego w Grupie Tubądzin, na rzecz planowania operacyjnego na początku pandemii. Jednak wraz z kolejnymi tygodniami powróciły rozmowy o planach inwestycyjnych, nie wstrzymano także rozbudowy jednego z najnowocześniejszych w tej części Europy centrum logistycznego w Cedrowicach, o wartości 80 milionów złotych.Inne z pytań dotyczyło najlepszego modelu radzenia sobie z kryzysem. Profesor Hausner wskazał na konieczność konstruktywnej analizy wniosków, które po kilku miesiącach pandemii można już wyciągnąć. Związane są one z pracą zdalną, planowaniem przestrzeni, dystansowaniem społecznym, relacjami międzyludzkimi. Wszystkie one powinny być wzięte pod uwagę przez samorządy, urbanistów miejskich, deweloperów i przedsiębiorców. Być może też trzeba będzie zredefiniować model własności na rzecz wynajmu, bezpieczniejszego w czasie kryzysu.
W podsumowaniu goście zgodzili się, że po pandemii nie będzie wielkich zmian w dotychczasowym modelu świata, jednak na pewno nastąpi deglobalizacja łańcucha dostaw produktów. Jeśli tylko gospodarka będzie się systematycznie dźwigała, to i rosnące bezrobocie będzie maleć, a konsumenci będą jak najszybciej pragnęli wrócić do znanych i oswojonych zachowań.
REKLAMA:
Zdaniem profesora Hausnera ciągle jednak pozostajemy w świecie spekulacji jeśli chodzi o realny wpływ transformacyjny koronawirusa na znany nam model świata. Według ekonomisty, to co wiemy na pewno, to zmiana modelu pracy i wykorzystanie przestrzeni biurowej, a co za tym idzie zmiana systemu zarządzania. Zmiany nie będą gwałtowne, ale na pewno będą trwałe.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Tubądzin