Sezon budowlany w pełni, więc jest jeszcze czas na to, aby zmienić coś w ogrodzie lub wokół posesji. Zwłaszcza, że wiele osób w tym roku zrezygnowało z wakacyjnych wyjazdów. To doskonała okazja do zmiany najbliższego otoczenia.
Fot. Polbruk
Najprostszą i najszybszą zmianą, jaką można wprowadzić w ogrodzie, jest wymiana nawierzchni. Warto zrobić to szczególnie wtedy, gdy przestała cieszyć oko lub wówczas, gdy jest w niej dużo ubytków i po prostu „prosi się” o wymianę. Jest to zadanie, które w pewnym zakresie można wykonać samodzielnie, oczywiście trzymając się określonych zasad i działając metodycznie krok po kroku. Przed przystąpieniem do pracy, konieczny jest demontaż starej nawierzchni. Planując prace, oprócz zakupu kostek lub płyt betonowych, należy pamiętać też o nabyciu lub wypożyczeniu odpowiedniego sprzętu.
Fot. Polbruk
Fot. Polbruk
Po zakończeniu tych prac, czas wykonać podłoże. Czynność tę zaczynamy od wykonania podbudowy z żużlu, piasku, żwiru lub mieszanki piasku ze żwirem. Zalecana grubość to 10-20 cm w przypadku nawierzchni do ruchu lekkiego (piesi, pojazdy do 3,5 tony) i 20-40 cm dla ruchu kołowego ciężkiego. Podbudowę należy koniecznie ubić. Następnym etapem jest wykonanie 4-5 cm podsypki – zwykle z piasku, którego nie należy ubija, a jedynie wyrównać. Dla lepszej stabilności tej warstwy można wymieszać ją z cementem, który zwiąże ziarna piasku pod wpływem wilgoci.
W taki sposób dochodzi się do etapu układania płyt lub kostek betonowych, z których powstaje właściwa nawierzchnia. Prefabrykaty betonowe należy ułożyć na wcześniej przygotowanych warstwach i dobić do podłoża gumowym młotkiem. W ten sposób osadzą się one w podsypce. Minimalna odległość, którą należy zachować pomiędzy płytami/kostkami, wynosi 3 mm. Gdy nowa nawierzchnia jest już prawie gotowa – trzeba jeszcze wykonać tzw. utrwalanie. Polega ono na wmiataniu piasku w szczeliny pomiędzy elementami, a następnie polaniu całości wodą aż do uzyskania odpowiedniego efektu. Alternatywą dla piasku płukanego, którego używa się standardowo, jest piasek polimerowy, taki jak np. DR + NextGel. Posiada on kilka ważnych atutów, w porównaniu do powszechnie stosowanego. Z jego pomocą szybko wykonuje się fugi. Poza tym lepiej stabilizuje on nawierzchnię, nie jest wywiewany przez wiatr (twardnieje podczas suszy) ani wypłukiwany przez deszcz (staje się elastyczny). Ponadto nie rosną w nim mech i chwasty, co znacząco ułatwia eksploatację nawierzchni w przyszłości.
Fot. Polbruk
Ważną kwestią przy wyborze prefabrykatu betonowego jest również jego grubość. To od niej zależy jego wytrzymałość. Kostka o grubości 4,5 cm, taka jak na przykład Polbruk Lamell, świetnie sprawdzi się na tarasie, jednak nie oznacza to, że możemy ją ułożyć również na podjeździe. Jest ona zbyt „szczupła” i może po prostu popękać pod ciężarem samochodu. Do takiego zastosowania znakomicie nadaje się chociażby taka płyta, jak Polbruk Extrano o grubości 7 cm, a jeśli przewidujemy wjazd cięższego sprzętu w okolice domu, to warto wypróbować Polbruk Magna o większych grubościach 8 i 10 cm. Podsumowując, dobór odpowiedniej kostki lub płyty do planowanego obciążenia to bardzo ważny aspekt. Elementy nawierzchni przeznaczonej do ruchu samochodów do 3,5 tony powinny posiadać grubość minimum 6 cm. W przypadku miejsc o dużym natężeniu ruchu kołowego używa się natomiast betonowych prefabrykatów o grubości powyżej 8 cm. Z kolei tam, gdzie de facto odbywa się ruch pieszy wystarczy zastosować płyty i kostki tarasowe o grubości 4 do 6 cm (lub więcej).
Po prawidłowym ułożeniu nawierzchni trzeba pamięta o jeszcze jednej zasadzie. Kostki i płyty betonowe należy odpowiednio konserwować, aby utrzymać ich estetykę na najwyższym poziomie. W celu uniknięcia wnikania zabrudzeń w głąb materiału, należy je zabezpieczyć za pomocą impregnatu, ale nigdy bezpośrednio po robotach! To ważne, bo na kostce po położeniu mogą pojawić się naturalne wapienne wykwity. Nie trzeba z nimi nic robić – zejdą same. Pierwszą impregnację należy przeprowadzić po roku - dwóch latach. Wtedy będzie ona skuteczna. Poza impregnacją kostka brukowa i płyty betonowe nie wymagają specjalnych zabiegów konserwacyjnych.
Najprostszą i najszybszą zmianą, jaką można wprowadzić w ogrodzie, jest wymiana nawierzchni. Warto zrobić to szczególnie wtedy, gdy przestała cieszyć oko lub wówczas, gdy jest w niej dużo ubytków i po prostu „prosi się” o wymianę. Jest to zadanie, które w pewnym zakresie można wykonać samodzielnie, oczywiście trzymając się określonych zasad i działając metodycznie krok po kroku. Przed przystąpieniem do pracy, konieczny jest demontaż starej nawierzchni. Planując prace, oprócz zakupu kostek lub płyt betonowych, należy pamiętać też o nabyciu lub wypożyczeniu odpowiedniego sprzętu.
Fot. Polbruk
Przygotuj się do pracy
Na początek nie warto ryzykować z układaniem nawierzchni na kilkudziesięciu metrach. Lepiej zacząć od czegoś mniejszego, aby sprawdzić, czy uda się podołać wyzwaniu. Będzie do tego potrzebny konkretny sprzęt. Po pierwsze, należy zaopatrzyć się w grabie, szpadel, taczkę, gumowy młotek oraz ręczny ubijak, czyli tzw. babę. Niezbędne do wykonania zadania są również podstawowe narzędzia do pomiarów, czyli miarka, poziomica, sznur oraz paliki. To podstawowy sprzęt każdego brukarza - amatora. Po jego skompletowaniu, można przystąpić do wykonania nawierzchni. Przed rozpoczęciem prac ziemnych konieczne jest rozplanowanie przyszłej alejki, podjazdu czy tarasu. Do tego celu posłużą wcześniej zakupione paliki, sznur, metrówka i poziomica. Z ich pomocą należy wytyczy na gruncie plan założenia. Po wyznaczeniu granic, czas rozpocząć budowę!Fot. Polbruk
Szybko i prosto – do celu
Aby ułożyć płyty betonowe lub kostkę, trzeba najpierw odpowiednio przygotować podłoże. Pierwszą czynnością, którą należy wykonać jest korytowanie, czyli wybranie gruntu rodzimego na głębokość od 20 do 50 cm (im grubsze elementy wykończeniowe nawierzchni, tym głębiej kopiemy). Oczywiście samo wybranie ziemi nie wystarczy. Konieczne jest usunięcie większych kamieni i korzeni, a następnie zniwelowanie gruntu. Na tym etapie należy również wyznaczyć odpowiednie spadki, które powinny wynosić od 0,5 cm do 3 cm na 1 metr nawierzchni. Trzeba je wykonać prawidłowo, gdyż jest to istotne dla zapewnienia właściwego odprowadzania wody z przyszłej nawierzchni. Dobrym rozwiązaniem, które pozwoli stworzyć „ramy” dla założenia, będą obrzeża lub betonowa palisada na krawędziach nawierzchni. Rozwiązania te oprócz niewątpliwego waloru estetycznego, wpływają pozytywnie na stabilność powierzchni.Po zakończeniu tych prac, czas wykonać podłoże. Czynność tę zaczynamy od wykonania podbudowy z żużlu, piasku, żwiru lub mieszanki piasku ze żwirem. Zalecana grubość to 10-20 cm w przypadku nawierzchni do ruchu lekkiego (piesi, pojazdy do 3,5 tony) i 20-40 cm dla ruchu kołowego ciężkiego. Podbudowę należy koniecznie ubić. Następnym etapem jest wykonanie 4-5 cm podsypki – zwykle z piasku, którego nie należy ubija, a jedynie wyrównać. Dla lepszej stabilności tej warstwy można wymieszać ją z cementem, który zwiąże ziarna piasku pod wpływem wilgoci.
REKLAMA:
W taki sposób dochodzi się do etapu układania płyt lub kostek betonowych, z których powstaje właściwa nawierzchnia. Prefabrykaty betonowe należy ułożyć na wcześniej przygotowanych warstwach i dobić do podłoża gumowym młotkiem. W ten sposób osadzą się one w podsypce. Minimalna odległość, którą należy zachować pomiędzy płytami/kostkami, wynosi 3 mm. Gdy nowa nawierzchnia jest już prawie gotowa – trzeba jeszcze wykonać tzw. utrwalanie. Polega ono na wmiataniu piasku w szczeliny pomiędzy elementami, a następnie polaniu całości wodą aż do uzyskania odpowiedniego efektu. Alternatywą dla piasku płukanego, którego używa się standardowo, jest piasek polimerowy, taki jak np. DR + NextGel. Posiada on kilka ważnych atutów, w porównaniu do powszechnie stosowanego. Z jego pomocą szybko wykonuje się fugi. Poza tym lepiej stabilizuje on nawierzchnię, nie jest wywiewany przez wiatr (twardnieje podczas suszy) ani wypłukiwany przez deszcz (staje się elastyczny). Ponadto nie rosną w nim mech i chwasty, co znacząco ułatwia eksploatację nawierzchni w przyszłości.
Fot. Polbruk
Dobre rady na koniec
Podczas układania nawierzchni z prefabrykatów betonowych warto pamiętać jeszcze o paru rzeczach. Pierwsza „złota zasada” brukarza mówi, że nie wolno układać całej nawierzchni z jednej palety, gdyż kostki lub płyty z tej samej partii mogą mieć drobne różnice kolorystyczne w odcieniu. Dlatego zaleca się ich naprzemienne układnie, z co najmniej z trzech palet, żeby różnice kolorystyczne nie były zbyt duże po ułożeniu całości.Ważną kwestią przy wyborze prefabrykatu betonowego jest również jego grubość. To od niej zależy jego wytrzymałość. Kostka o grubości 4,5 cm, taka jak na przykład Polbruk Lamell, świetnie sprawdzi się na tarasie, jednak nie oznacza to, że możemy ją ułożyć również na podjeździe. Jest ona zbyt „szczupła” i może po prostu popękać pod ciężarem samochodu. Do takiego zastosowania znakomicie nadaje się chociażby taka płyta, jak Polbruk Extrano o grubości 7 cm, a jeśli przewidujemy wjazd cięższego sprzętu w okolice domu, to warto wypróbować Polbruk Magna o większych grubościach 8 i 10 cm. Podsumowując, dobór odpowiedniej kostki lub płyty do planowanego obciążenia to bardzo ważny aspekt. Elementy nawierzchni przeznaczonej do ruchu samochodów do 3,5 tony powinny posiadać grubość minimum 6 cm. W przypadku miejsc o dużym natężeniu ruchu kołowego używa się natomiast betonowych prefabrykatów o grubości powyżej 8 cm. Z kolei tam, gdzie de facto odbywa się ruch pieszy wystarczy zastosować płyty i kostki tarasowe o grubości 4 do 6 cm (lub więcej).
Po prawidłowym ułożeniu nawierzchni trzeba pamięta o jeszcze jednej zasadzie. Kostki i płyty betonowe należy odpowiednio konserwować, aby utrzymać ich estetykę na najwyższym poziomie. W celu uniknięcia wnikania zabrudzeń w głąb materiału, należy je zabezpieczyć za pomocą impregnatu, ale nigdy bezpośrednio po robotach! To ważne, bo na kostce po położeniu mogą pojawić się naturalne wapienne wykwity. Nie trzeba z nimi nic robić – zejdą same. Pierwszą impregnację należy przeprowadzić po roku - dwóch latach. Wtedy będzie ona skuteczna. Poza impregnacją kostka brukowa i płyty betonowe nie wymagają specjalnych zabiegów konserwacyjnych.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Polbruk