Według danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej w 2021 roku strażacy ugasili 106 tysięcy pożarów. W ponad 30% przypadków paliły się obiekty mieszkalne. W 2022 roku są to już 15 443 incydenty zanotowane do końca kwietnia. To spora liczba, jednak przy odpowiednim zabezpieczeniu domu pożaru da się uniknąć lub zareagować zanim ogień się rozprzestrzeni. Jak wskazuje ekspert firmy Netatmo, nowe technologie używane w urządzeniach smart home mogą ratować życie i dobytek.
Fot. Netatmo
Smart home czujniejszy niż człowiek.
– W przypadku każdego rodzaju zagrożenia, także pożarów, lepiej jest "zapobiegać niż leczyć". Ogień potrafi rozprzestrzeniać się bardzo szybko, więc ważne jest nie tylko wykrycie incydentu jak najwcześniej, ale też natychmiastowe podjęcie działania. Urządzenia smart home dają w tej kwestii dużą przewagę nad ludzką reakcją. Nierzadko potrafią nie tylko ostrzec domowników, ale nawet automatycznie zapobiec powstaniu pożaru przy zaprogramowaniu wybranych scenariuszy oraz odpowiedniej konfiguracji, z wykorzystaniem systemów takich jak HomeKit. Na przykład, kiedy inteligentny termostat zidentyfikuje nieprawidłowe działanie kotła, od razu go wyłączy i powiadomi użytkownika o incydencie. Równie szybkie wykrycie ryzyka i wyeliminowanie go jest prawie niemożliwe bez tego typu urządzeń – komentuje Philippe Citroën, dyrektor zarządzający Netatmo, francuskiego producenta rozwiązań smart home.
Fot. Netatmo
Mieszkanie podczas pożaru staje się zabójczą pułapką. Jeżeli domownicy są nieświadomi, że pojawił się ogień, z każdą chwilą znajdują się w coraz większym niebezpieczeństwie. Dlatego tak ważne jest, żeby nie tracić ani sekundy i być świadomym zagrożenia już od samego początku. Kiedy płomienie się rozprzestrzenią, nawet jeśli mieszkańcy zdążą się ewakuować, to mieszkanie może ulec całkowitemu zniszczeniu. Jeśli coś nie spłonie, zostanie zalane podczas akcji gaszenia.
Skąd tyle pożarów?
Duża część incydentów wywołana była nieostrożnością domowników. Przyczyną pożarów było między innymi opieranie papierowych kloszy o żarówki, pozostawianie włączonego żelazka na materiale czy zostawianie na długi czas włączonej grzałki elektrycznej w wodzie. Sporo pożarów było konsekwencją uszkodzenia instalacji elektrycznej czy uderzenia pioruna. Jeżeli ogień nie jest spowodowany wybuchem czy nagłym podpaleniem substancji łatwopalnych, przy użyciu odpowiednich urządzeń, domownicy są w stanie szybko zareagować, zanim dojdzie do tragedii.Smart home czujniejszy niż człowiek.
– W przypadku każdego rodzaju zagrożenia, także pożarów, lepiej jest "zapobiegać niż leczyć". Ogień potrafi rozprzestrzeniać się bardzo szybko, więc ważne jest nie tylko wykrycie incydentu jak najwcześniej, ale też natychmiastowe podjęcie działania. Urządzenia smart home dają w tej kwestii dużą przewagę nad ludzką reakcją. Nierzadko potrafią nie tylko ostrzec domowników, ale nawet automatycznie zapobiec powstaniu pożaru przy zaprogramowaniu wybranych scenariuszy oraz odpowiedniej konfiguracji, z wykorzystaniem systemów takich jak HomeKit. Na przykład, kiedy inteligentny termostat zidentyfikuje nieprawidłowe działanie kotła, od razu go wyłączy i powiadomi użytkownika o incydencie. Równie szybkie wykrycie ryzyka i wyeliminowanie go jest prawie niemożliwe bez tego typu urządzeń – komentuje Philippe Citroën, dyrektor zarządzający Netatmo, francuskiego producenta rozwiązań smart home.
Fot. Netatmo
Zanim będzie za późno
Często ogień pojawia się w miejscach, w których niemożliwe jest automatyczne odcięcie zagrożenia od reszty domu. W takiej sytuacji najważniejsze jest jak najszybsze powiadomienie użytkownika o rozpoczynającym się pożarze. Niezbędne mogą okazać się do tego czujniki dymu. Te inteligentne nie tylko ostrzegą domowników, nieważne czy są w domu czy poza nim, ale mogą też pomóc w ewakuacji. W odpowiednio przygotowanym scenariuszu współpracy urządzeń smart home po wykryciu dymu automatycznie włączy się oświetlenie drogi do wyjścia, a inteligentne gniazdka zostaną wyłączone, żeby odłączyć od prądu urządzenia elektryczne. Jeśli użytkownik znajduje się poza mieszkaniem, zostanie o powiadomiony incydencie i będzie mógł wezwać straż pożarną oraz ostrzec sąsiadów, nie tracąc cennych minut.REKLAMA:
Mieszkanie podczas pożaru staje się zabójczą pułapką. Jeżeli domownicy są nieświadomi, że pojawił się ogień, z każdą chwilą znajdują się w coraz większym niebezpieczeństwie. Dlatego tak ważne jest, żeby nie tracić ani sekundy i być świadomym zagrożenia już od samego początku. Kiedy płomienie się rozprzestrzenią, nawet jeśli mieszkańcy zdążą się ewakuować, to mieszkanie może ulec całkowitemu zniszczeniu. Jeśli coś nie spłonie, zostanie zalane podczas akcji gaszenia.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Netatmo