Podobno wygląd mieszkania świadczy o jego domownikach. Próbując zgłębić charakter poznanej osoby, warto więc przyjrzeć się dominującej w jej mieszkaniu kolorystyce. Jeśli będziemy się przy tym kierować powiedzeniem, że diabeł tkwi w szczegółach, warto skoncentrować się na przykład na… roletach.

Zieleń powszechnie kojarzy się z harmonią i naturą. Bez względu na to, czy przyjmie odcień miętowy, szmaragdowy czy morski - wniesie do każdego wnętrza powiew świeżości, a co za tym idzie sporą dawkę optymizmu. Nie bez powodu budzi skojarzenia z osobami otwartymi i towarzyskimi, prowadzącymi aktywny tryb życia i poszukującymi ciągłej inspiracji. Jedno jest pewne – zieleń emanuje naturalnością i dzięki temu często gości w naszych mieszkaniach.
REKLAMA:
W przypadku planów zastosowania intensywnej zieleni na dużych płaszczyznach zalecane jest jednak zachowanie ostrożności. Wyraziste barwy optycznie zmniejszają pomieszczenie i w dłuższej perspektywie mogą męczyć wzrok. Dobrym rozwiązaniem jest pomalowanie na zielono dwóch ścian i pokrycie pozostałej powierzchni brązem, jasnym beżem lub uniwersalną bielą. Jeśli jednak obawiamy się zbyt mocnego efektu finalnego, warto pomyśleć o ograniczeniu tego koloru do pojedynczych elementów. Zaciemniające rolety Franc Gardiner z kolekcji Blackout za sprawą wyrazistej kolorystyki dojrzałego kiwi ożywią każde wnętrze. Możemy do nich dobrać współgrający wizualnie dywan oraz akcesoria, takie jak pościel, narzuta czy obrazy. Niebagatelną rolę odegra także odpowiednie oświetlenie.

Osoby lubiące ciemną kolorystykę mogą zdecydować się na ściany utrzymane w modnej tonacji ciemnej śliwki, warto jednak pokusić się o ich rozświetlenie. Taką rolę spełnią szklane oraz srebrne dodatki oraz delikatne rolety. Lawendowa propozycja Lotari z kolekcji Dekoracyjny Żakard Microllo to udane dopełnienie każdego wnętrza. Dzięki niemal terapeutycznemu oddziaływaniu tej barwy, doskonale sprawdzi się przede wszystkim w sypialniach oraz pokojach dziecięcych, a więc miejscach służących wypoczynkowi oraz relaksowi.
Bez względu na to, czy do aranżacji wnętrza wybierzemy pogodną zieleń, melancholijny fiolet czy jakikolwiek inny kolor, pamiętajmy o jednym. Barwy nie tylko nadają pomieszczeniu pożądany charakter, ale także odzwierciedlają naszą osobowość i wpływają na codzienne samopoczucie. Otaczajmy się więc takimi odcieniami, które nie tyle wpływają na ogólną estetykę, co pozostają w zgodzie z naszym usposobieniem. Tylko wtedy będziemy czuć się komfortowo we własnym domu.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Franc Gardiner