Manifest zorganizowała grupa zwykłych obywateli, ponieważ są oni zatroskani brakiem należytego traktowania OZE (Odnawialnych Źródeł Energii) przez kolejne Rządy Polski.
Grupa ma tylko trzy proste postulaty. Ich realizacja ma dać bodziec rozwoju dla polskiej gospodarki oraz będzie mieć znaczący, pozytywny wpływ na budżety domowe Polaków. Efektem towarzyszącym będzie poprawa jakości życia i zdrowia milionów mieszkańców Polski.
Postulaty:
1. Chcą sprawiedliwego i równego traktowania prosumentów, na równi z firmami energetycznymi. Oznacza to, że przy rozliczeniu bilansowym NetMet (ang: Net Metering), jeśli płacimy 0,65 zł brutto za pobraną 1 kWh, to za prąd wytwarzany ze Źródeł Odnawialnych nie chcemy preferencji. Chcą otrzymywać dokładnie tyle samo, czyli - 0,65 zł za każdą dostarczoną do sieci 1 kWh. Dzielenie ceny, jaką Polacy płacą za prąd na energię, dystrybucję i resztę jest nielogiczne. To jak tłumaczenie, że kupując chleb oddzielnie płacimy za sam chleb, a oddzielnie za jego dostawę. Przykładów jest całe mnóstwo - benzyna, usługi GSM, woda, etc. To oczywisty absurd i czas to zmienić: w cenie chleba czy benzyny zawiera się wszystko i z prądem powinno być tak samo.
2. Chcą, by z własnej, zielonej i rozproszonej energii mogły korzystać szkoły, domy kultury, przedszkola, biblioteki. W tym celu domagają się, by JST (Jednostki Samorządu Terytorialnego) zostały dopisane do tekstu Ustawy o OZE jako mikrowytwórcy. Jako przedstawiciele 36 mln Polaków, finansujących swoimi podatkami budżety samorządów, chcą by zebrane w ten sposób środki publiczne mogły finansować zieloną, zdrową energię. Czas oddać energię Polakom, a nie koncernom energetycznym.
3. Domagają się jednej, jasnej i prostej Taryfy Gwarantowanej "FiT" = 1 zł (ang. Feed in Tariff) za każdą kWh ponad rozliczenie bilansowe (Net Metering) dla mikroinstalacji. Obecna stawka, zawarta w Ustawie o Odnawialnych Źródłach Energii (OZE), jest martwym prawem autorstwa byłego Ministerstwa Gospodarki. Przy stawce 0,75 zł/kWh dla mocy instalacji do 3kWp praktycznie żaden prosument nigdy nie otrzyma wsparcia. Brak więc motywacji do budowania rozproszonej energetyki obywatelskiej. Urzędnicy z MG sądzili, że w ten sposób oszukają obywateli Polski. Chcą przywrócić poszanowanie obywateli przez organy państwa. Czas uprościć stawkę FiT, tak jak ma to miejsce w pozostałych krajach Unii Europejskiej. By każdy mógł samodzielnie policzyć, jakie korzyści przyniesie mu inwestycja w Odnawialne Źródła Energii.
REKLAMA:
Postulaty:
1. Chcą sprawiedliwego i równego traktowania prosumentów, na równi z firmami energetycznymi. Oznacza to, że przy rozliczeniu bilansowym NetMet (ang: Net Metering), jeśli płacimy 0,65 zł brutto za pobraną 1 kWh, to za prąd wytwarzany ze Źródeł Odnawialnych nie chcemy preferencji. Chcą otrzymywać dokładnie tyle samo, czyli - 0,65 zł za każdą dostarczoną do sieci 1 kWh. Dzielenie ceny, jaką Polacy płacą za prąd na energię, dystrybucję i resztę jest nielogiczne. To jak tłumaczenie, że kupując chleb oddzielnie płacimy za sam chleb, a oddzielnie za jego dostawę. Przykładów jest całe mnóstwo - benzyna, usługi GSM, woda, etc. To oczywisty absurd i czas to zmienić: w cenie chleba czy benzyny zawiera się wszystko i z prądem powinno być tak samo.
2. Chcą, by z własnej, zielonej i rozproszonej energii mogły korzystać szkoły, domy kultury, przedszkola, biblioteki. W tym celu domagają się, by JST (Jednostki Samorządu Terytorialnego) zostały dopisane do tekstu Ustawy o OZE jako mikrowytwórcy. Jako przedstawiciele 36 mln Polaków, finansujących swoimi podatkami budżety samorządów, chcą by zebrane w ten sposób środki publiczne mogły finansować zieloną, zdrową energię. Czas oddać energię Polakom, a nie koncernom energetycznym.
3. Domagają się jednej, jasnej i prostej Taryfy Gwarantowanej "FiT" = 1 zł (ang. Feed in Tariff) za każdą kWh ponad rozliczenie bilansowe (Net Metering) dla mikroinstalacji. Obecna stawka, zawarta w Ustawie o Odnawialnych Źródłach Energii (OZE), jest martwym prawem autorstwa byłego Ministerstwa Gospodarki. Przy stawce 0,75 zł/kWh dla mocy instalacji do 3kWp praktycznie żaden prosument nigdy nie otrzyma wsparcia. Brak więc motywacji do budowania rozproszonej energetyki obywatelskiej. Urzędnicy z MG sądzili, że w ten sposób oszukają obywateli Polski. Chcą przywrócić poszanowanie obywateli przez organy państwa. Czas uprościć stawkę FiT, tak jak ma to miejsce w pozostałych krajach Unii Europejskiej. By każdy mógł samodzielnie policzyć, jakie korzyści przyniesie mu inwestycja w Odnawialne Źródła Energii.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: oBud.pl