W środę 20 kwietnia tego roku przeprowadzono drugą już próbę pożarową w obiekcie testowym w Sosnowcu w ramach projektu badawczego „Bezpieczna ewakuacja”. Kontrolowany pożar stanowił zwieńczenie kolejnego etapu badania systemów zabezpieczenia dróg ewakuacji w budynkach wielokondygnacyjnych.
Fot. SmayCelem eksperymentu, polegającego na obserwacji rozwoju pożaru w mieszkaniu testowym, było określenie parametrów pracy systemu oddymiania klatki schodowej ze wspomaganiem mechanicznym.
Zgodnie z przyjętym scenariuszem pożaru ogień zainicjowano na typowej, znajdującej się w masowej sprzedaży kanapie tapicerowanej. Rozwojowi pożaru towarzyszyła emisja znacznej ilości dymu, który w ciągu dwóch minut doprowadził do inicjacji czujki dymu na korytarzu pomiędzy pomieszczeniem testowym a klatką schodową. Sygnał z czujki spowodował uruchomienie instalacji oddymiania klatki schodowej, składającej się z klapy dymowej i wentylatora nawiewu powietrza kompensacyjnego. W ciągu 60 sekund instalacja zaczęła działać z pełną wydajnością.
Kolejnym punktem scenariusza była symulacja opuszczenia mieszkania przez jego domowników oraz mieszkańców bloku. Symulacja polegała na trwałym otwarciu drzwi łączących korytarz z klatką schodową, a następnie ok. 60-sekundowym otwarciu drzwi na poziomie wyjścia z budynku. Otwarcie drzwi spowodowało napływ świeżego powietrza do mieszkania testowego i szybszy rozwój pożaru.
Podczas badania cały czas rejestrowane były podstawowe parametry fizyczne dymu (temperatura w różnych warstwach i miejscach stanowiska badawczego) oraz wiele innych parametrów fizycznych pożaru, pomieszczenia testowego i pomieszczeń znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca pożaru, a także w obrębie całej klatki schodowej budynku. Po ok. 10 minutach od rozpoczęcia testu temperatura w strefie podstropowej pomieszczenia testowego przekroczyła 800oC, co doprowadziło do pęknięcia szyb w oknach. Wobec gwałtownego wzrostu temperatury w pomieszczeniu testowym (pod koniec testu przekraczała ona 1100oC) podjęta została decyzja o rozpoczęciu gaszenia pożaru.
Strażacy ugasili pożar w 22. minucie. Wyniki badań fizykalnych będą teraz analizowane przez zespół badawczy. Akcja gaśnicza prowadzona była już w warunkach pełnego rozgorzenia (tzw. flashover). Zjawisko to polega na przejściu pożaru ze stanu rozwijającego się do w pełni rozwiniętego. Wówczas w pomieszczeniu płoną wszystkie materiały palne, a nagromadzenie się ciepła prowadzi do samozapłonu i spalania się gazów. Gaszenie pożaru w takich warunkach jest niezwykle niebezpieczne – w wielu przypadkach kończy się urazami, a nawet śmiercią strażaków, tak bywa w przypadku rzeczywistych pożarów. Tym razem obyło się bez ofiar. Dobrze przygotowani i czujni strażacy, którzy wzięli udział w eksperymencie, ugasili pożar w 22. minucie testu. W pomieszczeniu i na klatce schodowej jeszcze unosił się dym, stopniowo odprowadzany przez zamontowane w budynku urządzenia oddymiające.
Pełne wnioski i wyniki próby będą znane po dokładnym przeanalizowaniu zgromadzonych materiałów pomiarowych, ale wstępnie potwierdzono skuteczność testowanego systemu oddymiania pionowych dróg ewakuacji. Podczas próby poziom dymu został utrzymany powyżej kondygnacji testowej, osiągnięto także krótki czas oczyszczenia klatki schodowej po ugaszeniu pożaru. Ważnym spostrzeżeniem jest również krótki czas rozgorzenia pożaru w skromnie umeblowanym mieszkaniu. Wskazuje to na bardzo trudne warunki działania ekip ratowniczych w sytuacji rzeczywistego pożaru. Możliwość prowadzenia ćwiczeń gaśniczych podczas eksperymentu oraz późniejsza analiza tych działań stanowią dodatkową wartość realizowanego programu badawczego „Bezpieczna ewakuacja”.
W kolejnych tygodniach naukowcy przeprowadzą następne testy w trakcie kontrolowanych pożarów i prób dymowych. Próby te pozwolą lepiej poznać skutki pożarów i im przeciwdziała, a w efekcie przyczynią się do wzrostu bezpieczeństwa ludzi w budynkach.
Zgodnie z przyjętym scenariuszem pożaru ogień zainicjowano na typowej, znajdującej się w masowej sprzedaży kanapie tapicerowanej. Rozwojowi pożaru towarzyszyła emisja znacznej ilości dymu, który w ciągu dwóch minut doprowadził do inicjacji czujki dymu na korytarzu pomiędzy pomieszczeniem testowym a klatką schodową. Sygnał z czujki spowodował uruchomienie instalacji oddymiania klatki schodowej, składającej się z klapy dymowej i wentylatora nawiewu powietrza kompensacyjnego. W ciągu 60 sekund instalacja zaczęła działać z pełną wydajnością.
REKLAMA:
Kolejnym punktem scenariusza była symulacja opuszczenia mieszkania przez jego domowników oraz mieszkańców bloku. Symulacja polegała na trwałym otwarciu drzwi łączących korytarz z klatką schodową, a następnie ok. 60-sekundowym otwarciu drzwi na poziomie wyjścia z budynku. Otwarcie drzwi spowodowało napływ świeżego powietrza do mieszkania testowego i szybszy rozwój pożaru.
Podczas badania cały czas rejestrowane były podstawowe parametry fizyczne dymu (temperatura w różnych warstwach i miejscach stanowiska badawczego) oraz wiele innych parametrów fizycznych pożaru, pomieszczenia testowego i pomieszczeń znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca pożaru, a także w obrębie całej klatki schodowej budynku. Po ok. 10 minutach od rozpoczęcia testu temperatura w strefie podstropowej pomieszczenia testowego przekroczyła 800oC, co doprowadziło do pęknięcia szyb w oknach. Wobec gwałtownego wzrostu temperatury w pomieszczeniu testowym (pod koniec testu przekraczała ona 1100oC) podjęta została decyzja o rozpoczęciu gaszenia pożaru.
Strażacy ugasili pożar w 22. minucie. Wyniki badań fizykalnych będą teraz analizowane przez zespół badawczy. Akcja gaśnicza prowadzona była już w warunkach pełnego rozgorzenia (tzw. flashover). Zjawisko to polega na przejściu pożaru ze stanu rozwijającego się do w pełni rozwiniętego. Wówczas w pomieszczeniu płoną wszystkie materiały palne, a nagromadzenie się ciepła prowadzi do samozapłonu i spalania się gazów. Gaszenie pożaru w takich warunkach jest niezwykle niebezpieczne – w wielu przypadkach kończy się urazami, a nawet śmiercią strażaków, tak bywa w przypadku rzeczywistych pożarów. Tym razem obyło się bez ofiar. Dobrze przygotowani i czujni strażacy, którzy wzięli udział w eksperymencie, ugasili pożar w 22. minucie testu. W pomieszczeniu i na klatce schodowej jeszcze unosił się dym, stopniowo odprowadzany przez zamontowane w budynku urządzenia oddymiające.
Pełne wnioski i wyniki próby będą znane po dokładnym przeanalizowaniu zgromadzonych materiałów pomiarowych, ale wstępnie potwierdzono skuteczność testowanego systemu oddymiania pionowych dróg ewakuacji. Podczas próby poziom dymu został utrzymany powyżej kondygnacji testowej, osiągnięto także krótki czas oczyszczenia klatki schodowej po ugaszeniu pożaru. Ważnym spostrzeżeniem jest również krótki czas rozgorzenia pożaru w skromnie umeblowanym mieszkaniu. Wskazuje to na bardzo trudne warunki działania ekip ratowniczych w sytuacji rzeczywistego pożaru. Możliwość prowadzenia ćwiczeń gaśniczych podczas eksperymentu oraz późniejsza analiza tych działań stanowią dodatkową wartość realizowanego programu badawczego „Bezpieczna ewakuacja”.
W kolejnych tygodniach naukowcy przeprowadzą następne testy w trakcie kontrolowanych pożarów i prób dymowych. Próby te pozwolą lepiej poznać skutki pożarów i im przeciwdziała, a w efekcie przyczynią się do wzrostu bezpieczeństwa ludzi w budynkach.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Smay