Październikowe dane GUS, podsumowujące statystyki budownictwa mieszkaniowego w trzech zakończonych kwartałach bieżącego roku, wciąż sygnalizują utrzymywanie się koniunktury inwestycyjnej w pierwotnym segmencie rynku mieszkaniowego na budzącym respekt poziomach. Stan ten powoli zaczyna przypominać nie mającą końca historię.
Nowe inwestycje wciąż na fali
We wrześniu deweloperzy dość wyraźnie podkręcili wynik nowych budów do poziomu ponad 12,5 tys. mieszkań, co dało rezultat lepszy zarówno r/r jak i m/m odpowiednio o 12 i 14 proc. Wg ekspertów portalu RynekPierwotny.pl tego typu progres uwidacznia dążenie inwestorów do utrzymywania w dłuższym okresie czasu wolumenów nowych inwestycji na względnie stałych, bliskim rekordowych poziomach.W sumie wynik po trzech kwartałach przekraczający grubo poziom 100 tys. rozpoczętych lokali deweloperskich budzi respekt, zapowiadając rekord na koniec roku w tej kategorii danych.
Jak podkreśla portal RynekPierwotny.pl, jakichkolwiek oznak słabości nie zdradza także koniunktura inwestycyjna w części dotyczącej inwestorów indywidualnych. Ci ostatni rozpoczęli we wrześniu budowę z górą 8,5 tys. domów, a od początku roku już prawie 73 tys. Tym samym ogółem w ramach wszystkich form budownictwa od początku roku ruszyła w kraju budowa blisko 180 tys. lokali, co oznacza rok do roku progres równy 2,6 proc.
Wysyp w nowych pozwoleniach
Tymczasem wolumen nowych pozwoleń na budowę od początku roku pozostaje w średnioterminowym trendzie wzrostowym, który zresztą dominuje również w długoterminowym, a więc kilkuletnim terminie. Tym samym powszechne już obecnie utyskiwania deweloperów na poważne trudności w pozyskiwaniu nowych terenów inwestycyjnych, a także na piętrzące się bariery administracyjne w przygotowywaniu nowych inwestycji jakby nie do końca znajdują potwierdzenie w publikowanych co miesiąc gusowskich danych sygnalnych.Potwierdza to doskonale tegoroczny wrzesień, w którym deweloperzy pozyskali rekordową w skali miesiąca liczbę nowych pozwoleń na poziomie ponad 16,5 tys. Od początku roku zgromadzili oni już z górą 123 tys. przedmiotowych decyzji administracyjnych, co daje wynik o blisko 5 procent lepszy od uzyskanego w analogicznym okresie ubiegłego roku. Natomiast ogółem wolumen pozwoleń lub zgłoszeń z projektem budowlanym po trzech kwartałach przekroczył już wyraźnie okrągły poziom 200 tys. jednostek, co świadczy o tym, że obok deweloperów także inwestorzy indywidualni nie zamierzają ograniczać nowych inwestycji w przewidywalnej przyszłości.
Statystyki nowych pozwoleń na budowę są jak wiadomo podstawowym parametrem oceny potencjału popytowego rynku przez deweloperów w perspektywie co najmniej kilku kwartałów. Dane GUS wyraźnie sygnalizują zatem, że w dalszym ciągu oceniają oni potencjał koniunktury pierwotnego segmentu mieszkaniówki w dłuższym terminie jednoznacznie optymistycznie. Na razie niewiele wskazuje też na to, że przedsiębiorcy budujący mieszkania na sprzedaż będą zmuszeni do rewizji swojego stanowiska także w kwestii pozyskiwania kolejnych pozwoleń.
REKLAMA:
Mieszkania oddane bez niespodzianek
Tradycyjnie od dłuższego już czasu bardzo mocnym ogniwem bieżących danych GUS pozostaje sytuacja dotycząca mieszkań oddawanych do użytkowania, co w czasach nieco słabnącej, acz wciąż jeszcze żywej prosperity jest zjawiskiem jak najbardziej naturalnym. Jak tłumaczą eksperci z portalu RynekPierwotny.pl przedmiotowe statystyki nie zależą bowiem od aktualnej sytuacji rynkowej, ale są efektem stanu koniunktury inwestycyjnej sprzed około półtora do dwóch lat, a wiec okresu odpowiadającego cyklowi inwestycyjnemu w budownictwie mieszkaniowym. Stąd też ta właśnie kategoria gusowskich danych mieszkaniowych utrzymuje się na rekordowych poziomach z bardzo dobrą perspektywą jeszcze przez dłuższy okres czasu.W tym przypadku zdecydowany prym wiodą deweloperzy, którzy oddając od początku roku już prawie 91 tys. lokali notują, bagatela, 17- procentowy progres rok do roku. Z kolei ogółem w okresie styczeń – wrzesień br. oddano już blisko 145,5 tys. mieszkań, czyli o ponad 12 proc. więcej aniżeli w pierwszych dziewięciu miesiącach ubiegłego roku.
Lektura najnowszej informacji GUS, komunikującej statystyki pierwotnego rynku mieszkaniowego w trzech pierwszych kwartałach br., rysuje obraz wciąż mocno rozpędzonej koniunktury inwestycyjnej. I nie ma tu większego znaczenia, że w przypadku najważniejszych dla bieżącego stanu koniunktury statystyk, czyli nowych inwestycji i pozwoleń, liczony rok do roku progres nie przekracza już nawet 5 procent. Bardziej liczy się, że wzrost danych wciąż jest notowany. Mamy więc od dość już dawna coś w rodzaju sprawozdawczej monotonności, polegającej na systematycznym komunikowaniu wysokiej, zdecydowanie ponadprzeciętnej aktywności inwestycyjnej deweloperów mieszkaniowych, której końca historii póki co nie widać.
Rynekpierwotny.pl
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: RynekPierwotny.pl