Ceny wyrobów stolarki otworowej będą wzrastać, podobnie jak ceny innych materiałów budowlanych. Inwestorzy zapłacą o 10-15% więcej za okna, drzwi czy bramy garażowe.
Fot. POiD
W ciągu ostatnich sześciu miesięcy odnotowujemy podwyżki kolejnych surowców stanowiących komponenty materiałów budowlanych. Drewno wzrosło o ponad 80%, podczas gdy ceny miedzi i stali wzrosły o 100%. Koszty farb i lakierów wzrosły o prawie jedną trzecią, podczas gdy polimery, takie jak polietylen i polipropylen, wzrosły o 60%. Wzrostowi cen towarzyszy brak materiałów, a co za tym idzie co najmniej trzykrotnie wydłużony czas realizacji zamówień. Wzrost cen surowców przekłada się na ceny wyrobów budowlanych w tym okien, drzwi i bram garażowych. Producenci tych ostatnich wprowadzają podwyżki jako ostatni.
- Problemy jest tym większy, że pojawia się w czasie, gdy liczba budowanych nowych domów jest na najwyższym poziomie od dekady. W tym roku już w pierwszych trzech miesiącach zapytania kierowane do lokalnych firm budowlanych wzrosły w najszybszym tempie od dziesięciu lat, nawet o 40%. Występuje również niedobór siły roboczej, co oznacza, że właściciele domów czekają miesiące dłużej niż zwykle na wykonanie prac remontowo-budowlanych, ponieważ nie ma wystarczającej liczby monterów. Budowniczowie walczą również o rekrutację murarzy, stolarzy, a nawet robotników ogólnych – komentuje Janusz Komurkiewicz, prezes Związku POiD.
Analogiczna sytuacja dotyczy cen okien pionowych, dachowych bram garażowych oraz drzwi zewnętrznych. Przy stuprocentowych wzrostach ceny stali, farb czy lakierów, producenci nie są w stanie utrzymać poziomu cen sprzed sześciu miesięcy. Ceny tych wyrobów uzależnione są od ceny stali, aluminium, czy PVC, które w ciągu pół roku odnotowały jeden z największych wzrostów cen. Podwyżce uległy ceny okuć, chemii stosowanej do produkcji paneli bram segmentowych, farb, w zasadzie każdego składnika, co przekłada się na ostateczną cenę wyrobów – mówi Marcin Strzelec, członek zarządu Związku POID.
Zmiany ceny materiałów oraz stolarki otworowej na przestrzeni:
30 grudzień 2020 r. - 15 maj 2021r.
Ceny szacunkowe na średniej od co najmniej trzech producentów:
Klejonka* - widoczne ruchy podwyżkowe surowca „okrągłego” dla tartaków z Lasów Państwowych
- w perspektywie 3-4 mc przewidywany możliwy wzrost klejonki nawet do poziomu 40%
- zwykłe okna i drzwi balkonowe: z 1,1 W/m2K na 0,9 W/m2K,
- okna połaciowe: z 1,3 W/m2K na 1,1 W/m2K.
Oznacza to, że inwestorzy są zobligowani do wyboru produktów stolarki o wyższych parametrach energooszczędnych, a tym samym mieszczących się w wyższej półce cenowej. Zwróćmy uwagę na fakt, że podwyżki będą odczuwane najbardziej na tej grupie produktów. Biorąc pod uwagę obecną sytuację, która może utrzymać się nawet do końca roku to ogromny cios dla portfeli inwestorów.
Jako Związek POiD wielokrotnie podkreślaliśmy skutki najbardziej zaostrzonych w Europie parametrów cieplnych stolarki. W drugiej połowie roku 2020, kiedy widmo podwyżek w związku z zakłóceniami łańcuchów dostaw w czasie pandemii wisiało w powietrzu, podejmowaliśmy rozmowy z ustawodawcą, w celu utrzymania istniejących parametrów. Uzyskaliśmy warunki przejściowe dla budów rozpoczętych i nie zakończonych przed 31 grudnia 2021, a Ministerstwo Rozwoju Pracy i Technologii zdeklarowało pracę nad kolejnymi poprawkami do Warunków Technicznych. – mówi Paweł Wróblewski, dyrektor zarządzający POiD.
Ostatecznie w skali całościowej inwestycji musimy mieć świadomość, że koszty budowy domu wzrosną nawet o 25%.
W ciągu ostatnich sześciu miesięcy odnotowujemy podwyżki kolejnych surowców stanowiących komponenty materiałów budowlanych. Drewno wzrosło o ponad 80%, podczas gdy ceny miedzi i stali wzrosły o 100%. Koszty farb i lakierów wzrosły o prawie jedną trzecią, podczas gdy polimery, takie jak polietylen i polipropylen, wzrosły o 60%. Wzrostowi cen towarzyszy brak materiałów, a co za tym idzie co najmniej trzykrotnie wydłużony czas realizacji zamówień. Wzrost cen surowców przekłada się na ceny wyrobów budowlanych w tym okien, drzwi i bram garażowych. Producenci tych ostatnich wprowadzają podwyżki jako ostatni.
Dlaczego brakuje materiałów budowlanych?
Niedobór materiałów budowlanych można częściowo przypisać wzmożonej działalności budowlanej i remontowej w 2020 r., szczególnie podczas pierwszej blokady, kiedy zamknięto wiele fabryk. Od czasu ponownego otwarcia firmy z trudem nadrobiły zaległości, ponieważ ograniczenia związane z pandemią powstrzymały produkcję, a globalny popyt gwałtownie wzrósł w chwili, gdy gospodarki ponownie się otworzyły. Doprowadziło to do spowolnienia produkcji materiałów w niektórych fabrykach w UE i od tamtej pory łańcuchy dostaw pozostają rozciągnięte.- Problemy jest tym większy, że pojawia się w czasie, gdy liczba budowanych nowych domów jest na najwyższym poziomie od dekady. W tym roku już w pierwszych trzech miesiącach zapytania kierowane do lokalnych firm budowlanych wzrosły w najszybszym tempie od dziesięciu lat, nawet o 40%. Występuje również niedobór siły roboczej, co oznacza, że właściciele domów czekają miesiące dłużej niż zwykle na wykonanie prac remontowo-budowlanych, ponieważ nie ma wystarczającej liczby monterów. Budowniczowie walczą również o rekrutację murarzy, stolarzy, a nawet robotników ogólnych – komentuje Janusz Komurkiewicz, prezes Związku POiD.
Dlaczego materiały budowlane drożeją?
Według Eurostatu w kwietniu inflacja była na poziomie 5,1%, a w Polsce zaraz po Węgrzech ceny rosną najszybciej. Ceny materiałów rosną ze względu na ich braki, ale również ze względu na wyższe koszty transportu, energii, pracy. Wydłużony czas oczekiwania na dostawy wybranych towarów, powoduje, iż kupujący materiały budowlane muszą planować zakupy z dłuższym wyprzedzeniem czasowym. Do tego dochodzi systematycznie windowanie kursów surowców na światowych giełdach, rosnące ceny paliw i coraz wyraźniej nabierająca wiatru w żagle inflacja.Droższa stolarka otworowa
Największe rekordy osiągają ceny drewna które wzrosły o 67% w tym roku i o 340% w porównaniu z rokiem poprzednim. Drewno to nie tylko konstrukcja domu, ale w ogromnej mierze surowiec do uzyskiwania płyt drewnopodobnych. W związku z tym te dodatkowe koszty uderzają w meble, drzwi wewnętrzne, okna i podłogi. Cena zakupu płyty mdf w przypadku wielu produktów drzwiowych stanowi blisko 50% wartości technicznego kosztu wytworzenia (TKW). Pewne jest, że skutki gwałtownie drożejących surowców odczują nie tylko sami producenci, lecz także cała branża budowlana, remontowa, deweloperska, a finalnie również przedsiębiorcy z innych sektorów i osoby prywatne. Wzrost cen zakupu o ponad 70% spowoduje znaczący wzrost cen dla klientów. – mówi Jacek Woźniak, członek zarządu Związku POiD.Analogiczna sytuacja dotyczy cen okien pionowych, dachowych bram garażowych oraz drzwi zewnętrznych. Przy stuprocentowych wzrostach ceny stali, farb czy lakierów, producenci nie są w stanie utrzymać poziomu cen sprzed sześciu miesięcy. Ceny tych wyrobów uzależnione są od ceny stali, aluminium, czy PVC, które w ciągu pół roku odnotowały jeden z największych wzrostów cen. Podwyżce uległy ceny okuć, chemii stosowanej do produkcji paneli bram segmentowych, farb, w zasadzie każdego składnika, co przekłada się na ostateczną cenę wyrobów – mówi Marcin Strzelec, członek zarządu Związku POID.
Zmiany ceny materiałów oraz stolarki otworowej na przestrzeni:
30 grudzień 2020 r. - 15 maj 2021r.
Ceny szacunkowe na średniej od co najmniej trzech producentów:
Klejonka* - widoczne ruchy podwyżkowe surowca „okrągłego” dla tartaków z Lasów Państwowych
- w perspektywie 3-4 mc przewidywany możliwy wzrost klejonki nawet do poziomu 40%
Warunki techniczne w kontekście sytuacji 2021
Nie bez znaczenia pozostaje kwestia nowoobowiązujących Warunków Technicznych, które m.in. zaostrzają parametry dla stolarki okiennej:- zwykłe okna i drzwi balkonowe: z 1,1 W/m2K na 0,9 W/m2K,
- okna połaciowe: z 1,3 W/m2K na 1,1 W/m2K.
REKLAMA:
Oznacza to, że inwestorzy są zobligowani do wyboru produktów stolarki o wyższych parametrach energooszczędnych, a tym samym mieszczących się w wyższej półce cenowej. Zwróćmy uwagę na fakt, że podwyżki będą odczuwane najbardziej na tej grupie produktów. Biorąc pod uwagę obecną sytuację, która może utrzymać się nawet do końca roku to ogromny cios dla portfeli inwestorów.
Jako Związek POiD wielokrotnie podkreślaliśmy skutki najbardziej zaostrzonych w Europie parametrów cieplnych stolarki. W drugiej połowie roku 2020, kiedy widmo podwyżek w związku z zakłóceniami łańcuchów dostaw w czasie pandemii wisiało w powietrzu, podejmowaliśmy rozmowy z ustawodawcą, w celu utrzymania istniejących parametrów. Uzyskaliśmy warunki przejściowe dla budów rozpoczętych i nie zakończonych przed 31 grudnia 2021, a Ministerstwo Rozwoju Pracy i Technologii zdeklarowało pracę nad kolejnymi poprawkami do Warunków Technicznych. – mówi Paweł Wróblewski, dyrektor zarządzający POiD.
Ostatecznie w skali całościowej inwestycji musimy mieć świadomość, że koszty budowy domu wzrosną nawet o 25%.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: POiD