Odpowiednie ocieplenie PRL-owskiego domu „kostka” może zmniejszyć jego zapotrzebowanie na energię nawet o ponad 70%, generując w skali roku oszczędności na poziomie niemal 13 tys. złotych – wynika z analizy przykładowego obiektu tego typu zrealizowanej na zlecenie marki ISOVER. Takich budynków wybudowano w Polsce dziesiątki tysięcy, podobnie jak dwukondygnacyjnych domów z dachami dwuspadowymi, które również wzięli pod lupę autorzy opracowania. Jak twierdzą eksperci, ich termomodernizacja – szczególnie w czasach, kiedy ograniczenie zużycia energii ma zasadnicze znaczenie – to korzyść nie tylko dla pojedynczych gospodarstw domowych, ale również całej gospodarki.
Fot. Isover
Jak wynika z danych GUS, w 2021 roku spośród 6,9 mln budynków mieszkalnych, 6,3 mln stanowiły domy jednorodzinne. Większość z nich została wybudowana jeszcze w ubiegłym wieku. Korzyści ekonomiczne wynikające z termomodernizacji właśnie takich budynków, bardzo często nieocieplonych, stały się przedmiotem analizy zrealizowanej przez zespół audytorów energetycznych na zlecenie ISOVER*.
- Problem nieocieplonych domów jednorodzinnych dotyczy całej Polski - zarówno dużych miast, jak też mniejszych miejscowości i wsi. Ich ogrzewanie przy obecnym stanie technicznym wiąże się z ogromnymi stratami energii, a co za tym idzie, również pieniędzy – mówi Ewa Bryś, ekspert ISOVER. - Analizie poddaliśmy dwa typy budynków, bardzo charakterystyczne dla polskiej zabudowy, przyjmując konkretne parametry wyjściowe. Oczywiście każdy dom w Polsce jest inny, ale te dwa przypadki pozwalają zrozumieć skalę problemu i poznać potencjalne korzyści wynikające z odpowiednio przeprowadzonej termomodernizacji – dodaje.
Fot. Isover
- Izolacja przegród zewnętrznych ma zasadnicze znaczenie dla wysokości opłat, które właściciele domów jednorodzinnych ponoszą za ogrzewanie. Powinniśmy o tym pamiętać, tym bardziej, że czasy taniego paliwa się skończyły. Ogrzewanie domu bez ocieplonych przegród zewnętrznych jest tak samo nieefektywne jak pieczenie ciasta w otwartym piekarniku – mówi Henryk Kwapisz, Dyrektor ds. relacji instytucjonalnych Grupy Saint-Gobain. - Mając na względzie efektywność energetyczną domu, warto w dalszej kolejności zwrócić również uwagę na takie kwestie, jak sprawna instalacja centralnego ogrzewania, właściwa wentylacja czy wreszcie wysokosprawne, a wręcz odnawialne źródło energii – dodaje.
Fot. Isover
Fot. Isover
- Szacuje się, że z węgla do ogrzewania domów korzysta ponad 3 miliony Polaków. A ten na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy zdrożał o 400%. Dlatego coraz większa liczba właścicieli domów jednorodzinnych podejmuje decyzję o wymianie źródła zasilania w ciepło. Co znamienne, zazwyczaj nie idą za tym żadne inne działania. Tymczasem ocieplenie budynku, w tym przede wszystkim ścian zewnętrznych i dachu oraz w razie potrzeby wymiana okien i drzwi, a dopiero w następnej kolejności wymiana pieca, jest racjonalnym i uzasadnionym ekonomicznie kierunkiem działań, jeśli chcemy wymiernie obniżyć koszty ogrzewania budynku – mówi Henryk Kwapisz. - Co z tego, że będziemy mieć nowy, większy kocioł, skoro wytworzone w nim ciepło będzie uciekało z niezaizolowanego domu. Dlatego właśnie tak istotna jest wcześniejsza termomodernizacja przynajmniej zewnętrznych przegród budynku – dodaje.
Fot. Isover
- To ogromna strata nie tylko dla pojedynczych gospodarstw domowych, ale również całej gospodarki. Co roku w powietrze ulatują miliardy złotych, które można byłoby przeznaczyć na kompleksowy program termomodernizacji domów jednorodzinnych lub inne istotne cele. Co ważne, te straty zwiększają się wraz ze wzrostem cen każdej tony węgla czy metra sześciennego gazu – zaznacza Henryk Kwapisz. – Nie powinniśmy też zapominać, że właściwe ocieplenie każdego jednego domu to zysk ogólnospołeczny: zmniejszenie zależności Polski od importowanych surowców czy mniejsze zanieczyszczenie powietrza, a co za tym idzie spadek wydatków na leczenie – dodaje.
Jak wynika z danych GUS, w 2021 roku spośród 6,9 mln budynków mieszkalnych, 6,3 mln stanowiły domy jednorodzinne. Większość z nich została wybudowana jeszcze w ubiegłym wieku. Korzyści ekonomiczne wynikające z termomodernizacji właśnie takich budynków, bardzo często nieocieplonych, stały się przedmiotem analizy zrealizowanej przez zespół audytorów energetycznych na zlecenie ISOVER*.
- Problem nieocieplonych domów jednorodzinnych dotyczy całej Polski - zarówno dużych miast, jak też mniejszych miejscowości i wsi. Ich ogrzewanie przy obecnym stanie technicznym wiąże się z ogromnymi stratami energii, a co za tym idzie, również pieniędzy – mówi Ewa Bryś, ekspert ISOVER. - Analizie poddaliśmy dwa typy budynków, bardzo charakterystyczne dla polskiej zabudowy, przyjmując konkretne parametry wyjściowe. Oczywiście każdy dom w Polsce jest inny, ale te dwa przypadki pozwalają zrozumieć skalę problemu i poznać potencjalne korzyści wynikające z odpowiednio przeprowadzonej termomodernizacji – dodaje.
Fot. Isover
Ile zaoszczędzisz dzięki termomodernizacji domu typu kostka?
Pierwszy z domów to typowa PRL-owska kostka zbudowana w połowie lat 80-tych, zamieszkana przez 4-osobową rodzinę, wyposażona w centralny system grzewczy zasilany z dwufunkcyjnego kotła gazowego. Roczne zapotrzebowanie na energię na ogrzewanie oraz ciepłą wodę (CWU) dla tego typu budynku to – w zależności od materiałów, z których ten budynek zbudowano – od ok. 53000 do ok. 60000 kWh. Jak wynika z analizy zrealizowanej na zlecenie ISOVER, całościowa termomodernizacja takiego domu z wykorzystaniem wełny mineralnej, obejmująca ocieplenie ścian zewnętrznych, dachu, wymianę stolarki zewnętrznej oraz ocieplenie stropu nad piwnicą, pozwala na zmniejszenie tego zapotrzebowania od ok. 68 do ok. 73%. Przy obecnych, uśrednionych cenach gazu przekłada się to na roczną oszczędność na poziomie od ok. 10 700 do 12 800 złotych. Wymierne efekty finansowe daje jednak już samo ocieplenie ścian zewnętrznych i dachu, zmniejszając rachunki za ogrzewanie o ok. 7 900 złotych - 10 000 złotych rocznie. Jeśli natomiast zdecydujemy się na ocieplenie ścian zewnętrznych wraz z wymianą stolarki, możemy oszczędzić rocznie między 8 100 a 10 200 złotych. Dzięki termomodernizacji samego dachu obniżymy rachunki do 1500 złotych w skali roku.- Izolacja przegród zewnętrznych ma zasadnicze znaczenie dla wysokości opłat, które właściciele domów jednorodzinnych ponoszą za ogrzewanie. Powinniśmy o tym pamiętać, tym bardziej, że czasy taniego paliwa się skończyły. Ogrzewanie domu bez ocieplonych przegród zewnętrznych jest tak samo nieefektywne jak pieczenie ciasta w otwartym piekarniku – mówi Henryk Kwapisz, Dyrektor ds. relacji instytucjonalnych Grupy Saint-Gobain. - Mając na względzie efektywność energetyczną domu, warto w dalszej kolejności zwrócić również uwagę na takie kwestie, jak sprawna instalacja centralnego ogrzewania, właściwa wentylacja czy wreszcie wysokosprawne, a wręcz odnawialne źródło energii – dodaje.
Fot. Isover
Termomodernizacja domu typu stodoła – o ile zmniejszą się rachunki?
Drugi dom to typowy dla terenów wiejskich i podmiejskich budynek niepodpiwniczony, dwukondygnacyjny (parter oraz poddasze) z dachem dwuspadowym krytym dachówką ceramiczną. Obiekt poddany analizie zamieszkany jest przez 3-osobową rodzinę i wyposażony w centralny system grzewczy zasilany z kotła opalanego węglem kamiennym oraz bojler elektryczny na potrzeby przygotowania CWU. Zapotrzebowanie na energię wydatkowaną na ogrzewanie oraz CWU w przypadku takiego budynku wacha się od 79000 do 88000 kWh/rok. Tutaj, podobnie jak w przypadku domu typu kostka, największe zmniejszenie zapotrzebowania na energię (od ok. 66 do 70%) można osiągnąć dzięki kompleksowej termomodernizacji obiektu. W związku z tym, że dom ogrzewany jest piecem na węgiel kamienny, przy obecnych cenach przekłada się to na roczne oszczędności na poziomie od około 20 000 do około 23 700 złotych. Dzięki ociepleniu ścian zewnętrznych i dachu wygenerujemy oszczędności na poziomie od około 15 600 złotych do nawet 19 500 złotych, a ocieplając tylko ściany zewnętrzne obniżymy rachunki za ogrzewanie o około 11 600 – 15 400 złotych w skali roku. Dzięki termomodernizacji wełną mineralną samego dachu zaoszczędzimy rocznie około 4 300 złotych.Fot. Isover
- Szacuje się, że z węgla do ogrzewania domów korzysta ponad 3 miliony Polaków. A ten na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy zdrożał o 400%. Dlatego coraz większa liczba właścicieli domów jednorodzinnych podejmuje decyzję o wymianie źródła zasilania w ciepło. Co znamienne, zazwyczaj nie idą za tym żadne inne działania. Tymczasem ocieplenie budynku, w tym przede wszystkim ścian zewnętrznych i dachu oraz w razie potrzeby wymiana okien i drzwi, a dopiero w następnej kolejności wymiana pieca, jest racjonalnym i uzasadnionym ekonomicznie kierunkiem działań, jeśli chcemy wymiernie obniżyć koszty ogrzewania budynku – mówi Henryk Kwapisz. - Co z tego, że będziemy mieć nowy, większy kocioł, skoro wytworzone w nim ciepło będzie uciekało z niezaizolowanego domu. Dlatego właśnie tak istotna jest wcześniejsza termomodernizacja przynajmniej zewnętrznych przegród budynku – dodaje.
Fot. Isover
Aby energia i pieniądze nie ulatywały w powietrze
Choć ocieplenie budynku jednorodzinnego nie jest przedsięwzięciem tanim, warto potraktować je w kategorii inwestycji, zwłaszcza jeśli dom, w którym mieszkamy, jest w dobrym stanie technicznym, a na wykończenie jego wnętrz wydaliśmy niemałe pieniądze. Tym bardziej, że termomodernizację można przeprowadzić etapami, wykorzystując dofinansowania przyznawane w kilku programach realizowanych przez Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Działają też lokalne programy wspierające termomodernizacje. Kwoty dofinansowań zależą m.in. od rodzaju programu dopłat, wysokości dochodów wnioskodawcy oraz zakresu realizowanego przedsięwzięcia. Warto sięgać te pieniądze, tym bardziej, że jak wynika z raportu „Polskie domy jednorodzinne” opracowanego w 2021 roku przez Polski Alarm Smogowy oraz Instytut Ekonomii Środowiska, wciąż 1/3 budynków jednorodzinnych w Polsce nie posiada żadnego ocieplenia.REKLAMA:
- To ogromna strata nie tylko dla pojedynczych gospodarstw domowych, ale również całej gospodarki. Co roku w powietrze ulatują miliardy złotych, które można byłoby przeznaczyć na kompleksowy program termomodernizacji domów jednorodzinnych lub inne istotne cele. Co ważne, te straty zwiększają się wraz ze wzrostem cen każdej tony węgla czy metra sześciennego gazu – zaznacza Henryk Kwapisz. – Nie powinniśmy też zapominać, że właściwe ocieplenie każdego jednego domu to zysk ogólnospołeczny: zmniejszenie zależności Polski od importowanych surowców czy mniejsze zanieczyszczenie powietrza, a co za tym idzie spadek wydatków na leczenie – dodaje.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Isover