Niestety pozytywne trendy dotychczas omijały statystyki deweloperskich pozwoleń na budowę, które stanowią klasyczny czynnik wyprzedzający, bardzo istotny z punktu widzenia perspektyw rozwoju przyszłej koniunktury pierwotnego rynku mieszkaniowego. W tym przypadku do tej pory można było mówić co najwyżej o stabilizacji gusowskich danych na stosunkowo niskim w odniesieniu do ostatnich lat poziomie. Sytuacja taka, w przypadku utrzymywania się w dłuższym okresie czasu, mogłaby skutecznie poddawać w wątpliwość jakość oraz trwałość obserwowanego ożywienia na rynku mieszkaniowym.

Tym bardziej zadowalające wydają się więc najnowsze dane GUS, z których wynika, że w marcu deweloperzy otrzymali aż 8723 pozwolenia na budowę, czyli dokładnie o 140 proc. więcej niż w tym samym miesiącu poprzedniego roku. Jest to rezultat najlepszy od dwóch lat, czyli od początku obowiązywania ustawy deweloperskiej. W ten sposób wynik kwartalny poprawił się rdr prawie o połowę. Przy mocno zaakcentowanym od początku roku wzroście aktywności inwestycyjnej deweloperów, będącym następstwem gwałtownego wzrostu sprzedaży, proporcjonalnie powinna też zwyżkować liczba nowo uzyskiwanych pozwoleń na budowę, co w końcu statystyki GUS szczęśliwie odnotowały – podkreśla Jarosław Jędrzyński z portalu RynekPierwotny.com

Kolejnym wskaźnikiem stanu dynamicznie zwyżkującej koniunktury w rodzimej mieszkaniówce jest liczba lokali, których budowę rozpoczęto. Tu po bardzo dobrym styczniu i lutym, także marzec okazał się miesiącem przyśpieszenia. W poprzednim miesiącu deweloperzy rozpoczęli budowę ponad 6 tys. nowych mieszkań, co jest wynikiem lepszym rdr o ponad 35 proc. Jeszcze lepiej zaprezentowali się w tym punkcie inwestorzy indywidualni, którzy ruszyli z budową ponad 9 tys. mieszkań, poprawiając zeszłoroczny wynik prawie o połowę. Widać z tego, że w ramach obu głównych form budownictwa mieszkaniowego doskonała passa inwestycyjna ma się bardzo dobrze już trzeci miesiąc z rzędu.

Kwietniowa informacja GUS o stanie budownictwa mieszkaniowego w Polsce w okresie trzech pierwszych miesięcy br. jest więc kolejnym potwierdzeniem dokonanego już przejścia pierwotnego rynku nieruchomości mieszkaniowych z kilkuletniego spowolnienia do cyklicznego ożywienia. Jak się ostatnio okazało istotnym animatorem poprawy koniunktury może się stać nowy program dopłat, który ma za sobą nadspodziewanie udany debiut, potwierdzony kwartalnymi statystykami BGK. Jeśli do tego dodać bliską już perspektywę startu programu Funduszu Mieszkań na Wynajem, a także rekordowe od czasu nieruchomościowego boomu wyniki sprzedaży mieszkań z pierwszej ręki w ostatnich dwóch kwartałach, to trudno się dziwić coraz większej pewności siebie deweloperów w realizowanej strategii biznesowej.