Białostocka spółka Automatyka Pomiary Sterowanie SA corocznie oferuje prace elektromonterom. W tym roku szansę na zatrudnienie ma kilkanaście osób.
Fot. APS SA Na etat w APS SA mogą liczyć m.in. absolwenci uczelni technicznych. Dyplom inżyniera jednak nie wystarczy. Kandydaci muszą być gotowi do pracy według wyznaczonej ścieżki kariery: poczynając od podstawowych prac na stanowisku elektromontera, poprzez inżyniera serwisu, projektanta po etat specjalisty systemów sterowania.
- Ze względu na specyfikę branży absolwenci muszą się liczyć z tym, że na początku przejdą szkolenia i będą wykonywali prace pod okiem naszych specjalistów, gdyż teoretyczna wiedza zdobyta na studiach często jest oderwana od praktyki i wymagań, stawianych współczesnym inżynierom w przemyśle – mówi wiceprezes APS SA, Jerzy Busłowski. – Z naszego wieloletniego doświadczenia wynika, że niezbędne jest odpowiednie wdrożenie absolwenta wyższej uczelni w specyfikę firmy.
Taką szansę dają m.in. praktyki i staże, które APS SA organizuje co roku. Ich uczestnicy muszą zaakceptować fakt, że aby zostać dobrym inżynierem, projektantem czy specjalistą nie wystarczą nawet najlepsze oceny w indeksie – niezbędne jest poznanie działania urządzeń , specyfiki prac montażowych itp. od podstaw, poczynając od prostych czynności. To samo dotyczy nowych pracowników.
Fot. APS SA Jak podkreśla zarząd APS SA – takie podejście sprawdza się w praktyce i przynosi efekty. Ten pogląd podzielają pracownicy.Wojciech Szypulski inżynier budowy zaczynał jako elektromonter, a w tej chwili samodzielnie prowadzi projekty w Elektrociepłowni Białystok SA.
- Przez pierwsze pół roku wykonywałem prace typowo fizyczne i mechaniczne, potem zająłem się aparaturą kontrolno-pomiarową w EC Białystok, poszerzałem swoją wiedzę w tym kierunku, a obecnie kieruję komórką i ludźmi serwisującymi EC w zakresie AKPiA – opowiada Wojciech Szypulski. - Dzięki takiej ścieżce kariery przekonałem się, jak ważna jest praktyka. I uczę się nadal. Mogę zostać kierownikiem produktu i taki jest mój cel.
Z kolei Paweł Goliński współpracował z APS SA już od pierwszego roku studiów, przez cztery lata uczestnicząc w praktykach studenckich. Zaczynał od montażu szafek sterowniczych, podłączał aparaturę kontrolno-pomiarową, wykonywał wszelkie prace elektryczne przy modernizacji w EC Białystok zdobywając w ten sposób praktykę zawodową.
– Obecnie jestem asystentem projektanta, a w planach mam zdobycie uprawnień projektowych - mówi. – Sama wiedza teoretyczna to za mało, trzeba ją skonfrontować z rzeczywistością, a do tego niezbędna jest praktyka.
Spółka sukcesywnie zatrudnia nowych pracowników. W ubiegłym roku przyjęła 12 osób, z których osiem zatrudniła na stałe.
- Ze względu na specyfikę branży absolwenci muszą się liczyć z tym, że na początku przejdą szkolenia i będą wykonywali prace pod okiem naszych specjalistów, gdyż teoretyczna wiedza zdobyta na studiach często jest oderwana od praktyki i wymagań, stawianych współczesnym inżynierom w przemyśle – mówi wiceprezes APS SA, Jerzy Busłowski. – Z naszego wieloletniego doświadczenia wynika, że niezbędne jest odpowiednie wdrożenie absolwenta wyższej uczelni w specyfikę firmy.
Taką szansę dają m.in. praktyki i staże, które APS SA organizuje co roku. Ich uczestnicy muszą zaakceptować fakt, że aby zostać dobrym inżynierem, projektantem czy specjalistą nie wystarczą nawet najlepsze oceny w indeksie – niezbędne jest poznanie działania urządzeń , specyfiki prac montażowych itp. od podstaw, poczynając od prostych czynności. To samo dotyczy nowych pracowników.
REKLAMA:
Fot. APS SA Jak podkreśla zarząd APS SA – takie podejście sprawdza się w praktyce i przynosi efekty. Ten pogląd podzielają pracownicy.Wojciech Szypulski inżynier budowy zaczynał jako elektromonter, a w tej chwili samodzielnie prowadzi projekty w Elektrociepłowni Białystok SA.
- Przez pierwsze pół roku wykonywałem prace typowo fizyczne i mechaniczne, potem zająłem się aparaturą kontrolno-pomiarową w EC Białystok, poszerzałem swoją wiedzę w tym kierunku, a obecnie kieruję komórką i ludźmi serwisującymi EC w zakresie AKPiA – opowiada Wojciech Szypulski. - Dzięki takiej ścieżce kariery przekonałem się, jak ważna jest praktyka. I uczę się nadal. Mogę zostać kierownikiem produktu i taki jest mój cel.
Z kolei Paweł Goliński współpracował z APS SA już od pierwszego roku studiów, przez cztery lata uczestnicząc w praktykach studenckich. Zaczynał od montażu szafek sterowniczych, podłączał aparaturę kontrolno-pomiarową, wykonywał wszelkie prace elektryczne przy modernizacji w EC Białystok zdobywając w ten sposób praktykę zawodową.
– Obecnie jestem asystentem projektanta, a w planach mam zdobycie uprawnień projektowych - mówi. – Sama wiedza teoretyczna to za mało, trzeba ją skonfrontować z rzeczywistością, a do tego niezbędna jest praktyka.
Spółka sukcesywnie zatrudnia nowych pracowników. W ubiegłym roku przyjęła 12 osób, z których osiem zatrudniła na stałe.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: ASP