Fasada wentylowana, jako sposób wykonania ściany zewnętrznej budynku, znajduje szerokie zastosowanie zarówno w budownictwie typowo komercyjnym, jak i mieszkaniowym. W tym drugim przypadku najczęściej stawia się na drewniane konstrukcje szkieletowe, które oferują szereg zalet, lecz obarczone są też określonymi ryzykami w kontekście ochrony termicznej i przeciwwilgociowej. Jakie wymagania należy spełnić? Gdzie dokładnie „czają” się najczęstsze problemy i jak się na nie przygotować – zarówno na etapie projektu, jak i samej realizacji?
W przypadku tej pierwszej metody najbardziej popularnym rozwiązaniem jest tzw. ściana kanadyjska, oparta na szkielecie drewnianym. Główną zaletą tej technologii jest jej niska waga, co pozwala na zastosowanie nawet na budynkach o mniejszej nośności konstrukcji. Ponadto, lekkie materiały są łatwe w obróbce i montażu, co skraca czas budowy. Dodatkowo, technologia lekka-sucha pozwala na bezproblemową wymianę pojedynczych elementów fasady w przypadku uszkodzeń czy modernizacji. Fasada wentylowana zrealizowana w tej technologii musi spełniać obowiązujące wymagania izolacyjności termicznej, wyrażone w postaci maksymalnego współczynnika przenikania ciepła U. w przypadku ścian zewnętrznych w budynkach ocieplonych, jego wartość nie może przekraczać 0,2 W/(m2K).
Izolacyjność termiczna fasady wentylowanej – jak obliczać?
Co do zasady, opór cieplny fasady wentylowanej, czyli odwrotność współczynnika U, obliczamy zgodnie z normą PN-EN ISO 6946:2017-10 „Komponenty budowlane i elementy budynku. Opór cieplny i współczynnik przenikania ciepła. Metody obliczania”. Istotny wpływ na jego końcową wartość ma współczynnik przewodzenia ciepła λ (W/mK) samego materiału izolacyjnego. W przypadku drewnianych konstrukcji szkieletowych warto jednak spojrzeć na temat nieco szerzej i zwrócić uwagę na kilka dodatkowych aspektów. – Zaczynając od wewnętrznej strony przegrody, należy zwrócić uwagę na ciągłość warstwy paroizolacyjnej, zwłaszcza na styku łączeń i przepustów instalacyjnych. Mogą one tworzyć punktowe mostki termiczne, a także umożliwiać penetrację wilgoci, która obniży parametry termiczne ściany – tłumaczy Paweł Stempuchowski, ekspert firmy Owens Corning PAROC Polska. – Po drugie, różnorodność cieplna materiałów, z których zbudowana jest przegroda, każe uważać na liniowe mostki termiczne wzdłuż drewnianych profili szkieletu. I po trzecie, kluczowy jest dobór odpowiedniej warstwy wiatrochronnej – dodaje.Uwaga na wilgoć!
Aby wilgotne powietrze nie przenikało w głąb przegrody, tworząc w niej mostki termiczne, sprzyjając rozwojowi pleśni i grzybów oraz narażając na degradację drewniane elementy konstrukcji, potrzebna jest warstwa powietrzno-paroizolacyjna. Wszystkie miejsca otworów instalacyjnych powinny być starannie uszczelnione, a kable oraz przewody instalowane po wewnętrznej stronie bariery paroizolacyjnej.Z drugiej strony, para wodna zawsze przenika z wnętrza budynku. Żeby wyeliminować kluczowe źródło korozji szkieletu drewnianego, musimy umożliwić jej swobodne i ciągłe odprowadzanie – pomimo stosowania paroizolacji. W tym celu w warstwie poszycia, np. z płyty wiórowej OSB, można uwzględnić niewielkie otwory o średnicy 18-20 mm, według siatki kwadratu 25 x 25 cm.
Izolacja termiczna? Nie tylko lambda!
W przypadku fasad wentylowanych w konstrukcji drewnianej, do początkowo określanej wartości współczynnika U przegrody dodaje się wartości poprawek korygujących, wynikających z nieszczelności w warstwie izolacji termicznej. Dokładny sposób ich obliczania określa norma PN-EN ISO 10211:2017-09 „Mostki cieplne w konstrukcji budowlanej. Przepływy ciepła i temperatury powierzchni. Obliczenia szczegółowe”. Aby zminimalizować przekrój elementów drewnianych i ograniczyć tym samym ryzyko mostków liniowych, w konstrukcji rusztu możemy uwzględnić klocki dystansowe, tudzież nierdzewne, ogniowo ocynkowane elementy stalowe typu U, zwane również wieszakami, które montuje się w pionie co 60-70 cm. W wyeliminowaniu efektu mostków termicznych kluczowe jest też optymalnie dobrane rozwiązanie termoizolacyjne. W tym kontekście najwięcej do zaoferowania ma wełna kamienna. – Sprężyste płyty z wełny kamiennej, docięte z odpowiednim naddatkiem 1-2 cm, idealnie wpasowują się pomiędzy żebra drewnianego szkieletu, szczelnie wypełniając puste przestrzenie wewnątrz przegrody bez stosowania łączników mechanicznych. Warto zatem zwrócić uwagę nie tylko na samą przewodność cieplną konkretnego produktu, ale też jego parametry mechaniczne – wyjaśnia Paweł Stempuchowski. – Do wypełnienia konstrukcji szkieletowych fasad wentylowanych polecamy ogólnobudowlane płyty PAROC Solid, które nie osiadają z czasem i nie pozwalają na konwekcję powietrza w ich wnętrzu, zachowując tę samą oporność cieplną w każdych warunkach – dodaje.Izolacja wiatrochronna współpracująca z ociepleniem
Z punktu widzenia prawidłowego funkcjonowania fasady wentylowanej, zwłaszcza w drewnianej konstrukcji szkieletowej, kluczowym elementem jest warstwa wiatroizolacji. To ona ma za zadanie chronić położone głębiej warstwy ocieplenia przed negatywnym wpływem wiatru i wilgoci atmosferycznej. Sprawdzonym i niezwykle pożytecznym rozwiązaniem jest zastosowanie w tym charakterze specjalnych płyt z wełny kamiennej pokrytych wodoodporną i paroprzepuszczalną powłoką, które z jednej strony „współpracują” z główną warstwą termoizolacji, z drugiej – pełnią funkcję wiatrochronną.– W tym kontekście polecamy płyty wiatroizolacyjne PAROC Cortex, które zapobiegają zwiększaniu lokalnych konwekcji powietrza w szczelinie wentylacyjnej. Zarówno sama wełna, jak i powłoka płyt jest paroprzepuszczalna, dlatego nie stanowi bariery dla wysychania wilgoci pochodzącej z wnętrza budynku. Uszczelnienie połączeń i miejsc cięć izolacji dedykowanymi taśmami PAROC pozwala zaś na uzyskanie szczelnej bariery chroniącej przegrodę przed wiatrem – podkreśla Paweł Stempuchowski.
Umieszczenie co najmniej dwóch warstw wełny kamiennej wewnątrz fasady wentylowanej minimalizuje wpływ mostków termicznych. W obydwu przypadkach warto jednak pamiętać, aby układać płyty ściśle przy sobie tak, aby na ich styku nie powstały liniowe mostki termiczne. Dodatkowo, drugą warstwę płyt powinniśmy przesunąć o połowę długości względem pierwszej i ewentualnie obrócić o 90 stopni – tak, aby na łączeniach płyt warstwy pierwszej znajdowały się pełne płyty warstwy drugiej.
REKLAMA:
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Materiał partnera