Jedną z podstawowych przewag portali ogłoszeniowych nad tradycyjnymi ogłoszeniami prasowymi jest możliwość zamieszczania w nich wielu zdjęć przedmiotu oferty. W przypadku nieruchomości ma to szczególne znaczenie.
Zdjęcia w ogłoszeniu są ogromną zaletą zarówno dla sprzedających jak i kupujących. Dzięki nim kupujący mogą już wstępnie zweryfikować standard oferowanego mieszkania. To co sprzedający określa jako stan bardzo dobry, może zostać uznane przez część klientów jako standard nadający się do odświeżenia. Od razu można zauważyć także te elementy wyposażenia, które chciałoby się wymienić zaraz po ewentualnym zakupie. Dzięki temu już na tym etapie można pokusić się o pierwsze, wstępne oszacowanie niezbędnych nakładów i zestawienie ich z planowanym budżetem przeznaczonym na zakup nieruchomości.
Część poszukujących mieszkanie z różnych względów po prostu się nie spodoba i w rezultacie nie podejmą prób kontaktu ze sprzedającymi. A to dla sprzedających oznacza, iż zgłaszać będą się do nich jedynie osoby, które zdają sobie sprawę z rzeczywistego wyglądu oferowanej nieruchomości. Tym samym będzie dla nich oznaczać ogromną oszczędność czasu związaną z pokazywaniem mieszkania osobom, które zaraz po wejściu zaczynają kręcić nosem mówiąc, że inaczej je sobie wyobrażali. Wiedzą o tym dobrze pośrednicy nieruchomości, dlatego trudno znaleźć ofertę zgłoszoną przez nich bez załączonych zdjęć.
Obecnie zdjęcia oferowanej nieruchomości są już standardem. Jak wynika z danych portalu Otodom.pl udostępnionych analitykom Działu Badań i Analiz firmy Emmerson Realty S.A. stanowią one ponad 96% wszystkich opublikowanych ogłoszeń. Czy cieszą się one większym zainteresowaniem poszukujących niż ogłoszenia zawierające sam tekst? Statystyka dotycząca średniej liczby odsłon potwierdza obiegową opinię. Popularność ogłoszeń nieruchomości zawierających zdjęcia jest zdecydowanie wyższa, niż tych, w przypadku których oferenci nie skorzystali z tej możliwości. Już nawet jedno lub dwa zdjęcia wpływają na wzrost liczby wyświetleń.
Co warte podkreślenia ilość zdjęć również przekłada się na popularność ogłoszenia. Jak można zauważyć na poniższym wykresie trend ten ma generalnie charakter rosnący. Zatem im więcej zdjęć, tym większe zainteresowanie ofertą. Jeśli chodzi o ich liczbę to najczęściej występują oferty z dołączonymi ośmioma fotografiami. W większości przypadków sprzedającym do zaprezentowania swojej nieruchomości wystarcza od 5 do 10 zdjęć. Tego rodzaju ogłoszenia stanowią ok. 60% wszystkich ofert.
Wykres, Źródło: Otodom.pl
Z powyższych wywodów nasuwa się jeden wniosek. Jeśli naprawdę chcemy sprzedać nieruchomość warto zainwestować swój czas lub poprosić kogoś o wykonanie zdjęć. Ich brak oznacza bowiem mniejsze zainteresowanie już na samym starcie, zmniejszając tym samym szansę na szybką i korzystną transakcję.
Część poszukujących mieszkanie z różnych względów po prostu się nie spodoba i w rezultacie nie podejmą prób kontaktu ze sprzedającymi. A to dla sprzedających oznacza, iż zgłaszać będą się do nich jedynie osoby, które zdają sobie sprawę z rzeczywistego wyglądu oferowanej nieruchomości. Tym samym będzie dla nich oznaczać ogromną oszczędność czasu związaną z pokazywaniem mieszkania osobom, które zaraz po wejściu zaczynają kręcić nosem mówiąc, że inaczej je sobie wyobrażali. Wiedzą o tym dobrze pośrednicy nieruchomości, dlatego trudno znaleźć ofertę zgłoszoną przez nich bez załączonych zdjęć.
REKLAMA:
Obecnie zdjęcia oferowanej nieruchomości są już standardem. Jak wynika z danych portalu Otodom.pl udostępnionych analitykom Działu Badań i Analiz firmy Emmerson Realty S.A. stanowią one ponad 96% wszystkich opublikowanych ogłoszeń. Czy cieszą się one większym zainteresowaniem poszukujących niż ogłoszenia zawierające sam tekst? Statystyka dotycząca średniej liczby odsłon potwierdza obiegową opinię. Popularność ogłoszeń nieruchomości zawierających zdjęcia jest zdecydowanie wyższa, niż tych, w przypadku których oferenci nie skorzystali z tej możliwości. Już nawet jedno lub dwa zdjęcia wpływają na wzrost liczby wyświetleń.
Co warte podkreślenia ilość zdjęć również przekłada się na popularność ogłoszenia. Jak można zauważyć na poniższym wykresie trend ten ma generalnie charakter rosnący. Zatem im więcej zdjęć, tym większe zainteresowanie ofertą. Jeśli chodzi o ich liczbę to najczęściej występują oferty z dołączonymi ośmioma fotografiami. W większości przypadków sprzedającym do zaprezentowania swojej nieruchomości wystarcza od 5 do 10 zdjęć. Tego rodzaju ogłoszenia stanowią ok. 60% wszystkich ofert.
Wykres, Źródło: Otodom.pl
Z powyższych wywodów nasuwa się jeden wniosek. Jeśli naprawdę chcemy sprzedać nieruchomość warto zainwestować swój czas lub poprosić kogoś o wykonanie zdjęć. Ich brak oznacza bowiem mniejsze zainteresowanie już na samym starcie, zmniejszając tym samym szansę na szybką i korzystną transakcję.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Otodom.pl