We wrześniu 2018 roku ruszył program „Czyste Powietrze”, którego zadaniem jest wspieranie termomodernizacji budynków jednorodzinnych i walka ze smogiem. Dzięki przeznaczonym na ten cel środkom w wysokości 103 mld zł, inwestorzy indywidualni mogą otrzymać bezzwrotne dotacje i pożyczki na podjęcie działań zmierzających do zwiększania efektywności energetycznej domów.
Fot. Rockwool
„Czyste Powietrze” to kompleksowy program, którego celem jest zmniejszenie lub uniknięcie emisji pyłów i innych zanieczyszczeń wprowadzanych do atmosfery przez domy jednorodzinne. Program przewiduje dofinansowania m.in. na wymianę starych źródeł ciepła (pieców i kotłów na paliwa stałe), zakup i montaż nowych (spełniających wymagania programu), a także docieplenie przegród budynku. Łączna suma przeznaczona na działania programu to 103 mld zł. Dotacje i pożyczki są udzielane za pośrednictwem szesnastu Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW). Program „Czyste Powietrze” ruszył 19 września 2018 roku. Jego realizacja jest przewidziana na lata 2018-2029.
Fot. RockwoolObiecujące w ocenie eksperta są także wysokie planowane kwoty wsparcia – na 10 lat trwania programu ma to być aż 103 mld zł – według estymacji, dzięki takiej kwocie uda się przeprowadzić kompleksową termomodernizację około 3,6 mln budynków jednorodzinnych w Polsce. Plusem w ocenie eksperta jest także możliwość otrzymania finansowania tylko na docieplenie przegród: – Jeżeli mamy już kocioł, który spełnia wymagania programu (jest to kocioł na paliwo „czyste”, takie jak gaz czy olej), możemy od razu, w ramach programu, ubiegać się o środki tylko na ocieplenie przegród zewnętrznych domu. Dzięki temu, poprawiając efektywność energetyczną budynku, przede wszystkim obniżymy rachunki za ogrzewanie, a dodatkowo podniesiemy wartość budynku, poprawimy jego estetykę. Jest jeden warunek: budynek musi być oddany do użytku przed 15 grudnia 2002 r., kiedy to nie obowiązywały przepisy nakazujące izolację przegród zewnętrznych budynku – komentuje dr Witczak.
Do poprawy: brak wsparcia dla najuboższych, niewłaściwa kolejność, mała przepustowość
Jednym z największych niedociągnięć programu „Czyste Powietrze” jest w ocenie eksperta brak wsparcia finansowego dla najuboższych przed rozpoczęciem inwestycji.
– Inwestor indywidualny, który posiada wkład własny lub zdolność kredytową, jest w stanie samodzielnie rozpocząć inwestycję termomodernizacyjną w ramach programu. Robi to w oparciu o środki własne lub kredyt, a dotacje z „Czystego Powietrza” otrzymuje dopiero po zrealizowaniu inwestycji i kontroli, którą przeprowadza doradca WFOŚiGW. Z kolei jeżeli mówimy o gospodarstwach domowych, w których dochód netto na jedną osobę wynosi 600 zł lub mniej, trudno sobie wyobrazić, że taka rodzina będzie w stanie samodzielnie wyłożyć fundusze na rozpoczęcie inwestycji, chociażby na wymianę kotła (to kwota 10-15 tys. zł), a co dopiero na termomodernizację (30-50 tys. zł), która jest kluczowa z punktu widzenia zmniejszenia opłat na ogrzewanie. Tymczasem problem powstawania smogu w dużej mierze dotyczy najuboższych, którzy – ze względu na małe koszty – często wykorzystują do ogrzania budynków złej jakości paliwa. Takie budynki częściej posiadają także stare kotły i nieocieplone przegrody. Jeżeli beneficjenci mogliby liczyć na wsparcie finansowe przed rozpoczęciem inwestycji i nie wymagano by od nich wkładu własnego, można byłoby skuteczniej walczyć z ubóstwem energetycznym i smogiem. Z analiz Instytutu Badań Strukturalnych wynika, że na ogrzewanie, ciepłą wodę i elektryczność nie stać aż 4,6 mln osób, a więc co ósmy Polak ma problem z pokryciem opłat dotyczących podstawowych potrzeb. Warto zaznaczyć, że ubóstwo energetyczne nie zawsze pokrywa się z ubóstwem dochodowym – aż 2,6 mln osób dotkniętych ubóstwem energetycznym popada w nie właśnie z powodu niskiej efektywności energetycznej budynków, w których mieszka. Mam nadzieję, że takim wsparciem dla najuboższych w modernizacji budynków będzie znowelizowana ustawa termomodernizacyjna, która weszła w życie 11 lutego br. – mówi dr Konrad Witczak.
W programie brakuje także przejrzystego zakomunikowania najskuteczniejszego modelu zwiększania efektywności energetycznej budynku, czyli: „Najpierw ogranicz straty ciepła, a później dobierz odpowiednie jego źródło”. Beneficjenci w pierwszej kolejności wymieniają kocioł, często na tym poprzestając. – Wymiana kotła jest dla beneficjentów inwestycją z najniższym progiem finansowego wejścia, dlatego to od niej często zaczynają poprawę efektywności energetycznej budynku. Tymczasem wymiana starego kotła na nowoczesny kocioł V klasy to także konieczność stosowania wysokiej jakości paliwa, które będzie taki kocioł zasilać, co może prowadzić do wzrostu kosztów ogrzewania nawet o 172%! Koszty ogrzewania, przy samej wymianie starego kotła węglowego, mogą wzrosnąć o 1200 zł w skali roku przy przejściu na ogrzewanie ekogroszkiem i aż o 4000 zł przy zmianie na zasilanie gazem ziemnym. Aby realnie ograniczać wydatki i zmniejszać smog, w pierwszej kolejności należy najpierw ocieplić, a dopiero potem wymienić kocioł. Taka kolejność zapewnia trzykrotnie mniejsze zapotrzebowanie na energię na cele grzewcze i pozwala zmniejszyć koszty ogrzewania o 60%, a smog o 96% – komentuje dr Witczak.
Trzecią, istotną kwestią, która powinna zostać zmieniona, jest zwiększenie przepustowości rozpatrywania wniosków. – Za wdrożenie programu „Czyste Powietrze” i skuteczne dotarcie z przekazem do właścicieli budynków jednorodzinnych w całej Polsce odpowiada 16. Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW). Tymczasem, zgodnie z celami programu „Czyste Powietrze”, termomodernizacji powinny zostać poddane aż 4 miliony domów
i każdy z nich powinien zostać odwiedzony przez pracownika WFOŚiGW. Nawet przy 10-letnim okresie trwania programu „Czyste Powietrze”, możliwości kadrowe 16. ośrodków WFOŚiGW w stosunku do sprawdzenia 4 mln budynków, wydają się mocno niewystarczające. Tymczasem, moim zdaniem, ogromna pomoc w kwestii realizacji programu mogłaby płynąć z gmin. W kraju mamy ich dzisiaj 2477, w tym 1537 to gminy wiejskie. Takim lokalnym i rozproszonym po całym kraju jednostkom samorządowym byłoby znacznie łatwiej dotrzeć z promocją programu, informacją o jego wymaganiach czy samym uczestnictwie w procedurze uzyskania dofinansowania, niż ośrodkom wojewódzkim. Tym bardziej, że samorządom również zależy na jak najskuteczniejszej walce ze smogiem. Dodatkowo, program „Czyste Powietrze”, niesie za sobą także inne korzyści, takie jak np. rozwój energetyki rozproszonej i prosumenckiej.
Pomimo niewielkiej - jak na skalę oczekiwań - liczby podpisanych umów, warto zauważyć, że rząd od początku 2019 r. wprowadził również dwa inne instrumenty mające na celu m.in. wsparcie w modernizacji budynków jednorodzinnych i redukcję smogu. Pierwszym jest znowelizowana ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych, która wprowadza tzw. ulgę termomodernizacyjną, a drugim znowelizowana ustawa termomodernizacyjno-remontowa. Ma ona być wsparciem dla tych najuboższych, których nie stać na skorzystanie z dotacji z „Czystego Powietrza”.
To, co w ocenie eksperta powinno ulec poprawie, to także zintensyfikowane działania promocyjne. – Przez moment program był dosyć mocno nagłośniony w mediach, ale zabrakło ciągłości informowania o programie, spójnej strategii, która pozwoliłaby stale utrzymywać wysoki poziom zainteresowania wśród potencjalnych beneficjentów. Zwłaszcza dotyczy to sytuacji, z którą mieliśmy do czynienia na początku 2019 roku. Wtedy wprowadzono zmiany do samego programu „Czyste Powietrze”, a równolegle można było korzystać z dwóch nowych instrumentów wsparcia, o których mówiłem wcześniej, czyli z tzw. ulgi termomodernizacyjnej i znowelizowanej ustawy termomodernizacyjno-remontowej. Warto byłoby przeprowadzić masową akcję informacyjną, która przystępnie i prosto uporządkowałaby i wyjaśniła beneficjentom wszelkie wątpliwości. Z której ulgi czy programu i na jakich zasadach mogą skorzystać? W jakim zakresie pomoc na poszczególne działania modernizacyjne budynków się pokrywa, a w jakich wyklucza? To tylko niektóre pytania, na które warto byłoby beneficjentom odpowiedzieć w klarowny sposób. Ważne jest także to, by idea „Czystego Powietrza” była intensywnie nagłaśniana nie tylko w sezonie grzewczym, ale przede wszystkim wiosną oraz latem, kiedy to inwestorzy indywidualni podejmują się prac remontowych. To najlepszy moment na to, by zachęcić do skorzystania z programu.
„Czyste Powietrze” to kompleksowy program, którego celem jest zmniejszenie lub uniknięcie emisji pyłów i innych zanieczyszczeń wprowadzanych do atmosfery przez domy jednorodzinne. Program przewiduje dofinansowania m.in. na wymianę starych źródeł ciepła (pieców i kotłów na paliwa stałe), zakup i montaż nowych (spełniających wymagania programu), a także docieplenie przegród budynku. Łączna suma przeznaczona na działania programu to 103 mld zł. Dotacje i pożyczki są udzielane za pośrednictwem szesnastu Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW). Program „Czyste Powietrze” ruszył 19 września 2018 roku. Jego realizacja jest przewidziana na lata 2018-2029.
Plusy: właściwa diagnoza i zwrócenie uwagi na izolację przegród
W ocenie dra Konrada Witczaka, eksperta ds. zrównoważonego rozwoju w ROCKWOOL Polska, możemy wyróżnić kilka plusów programu. Po pierwsze, jest nim trafna diagnoza głównej przyczyny powstawania smogu w Polsce, którą jest emisja szkodliwych pyłów, wydobywających się z budynków jednorodzinnych. Jak podaje raport „Szóste Paliwo”, niska efektywność energetyczna (brak izolacji, przestarzałe kotły), to problem ok. 3,6 mln polskich domów. Odpowiadają one w 88% za przekroczenie stężenia pyłu PM10, w 87% za przekroczenie stężenia pyłu PM2,5 i w 98% za przekroczenie stężenia rakotwórczego benzo(a)pirenu. Do momentu uruchomienia programu, budownictwo jednorodzinne było pomijane w termomodernizacyjnych programach pomocowych. Dużym ułatwieniem jest także możliwość załatwienia formalności przez internet, co pozwala inwestorom zaoszczędzić czas i w spokoju przygotować wszelkie formalności.REKLAMA:
Fot. RockwoolObiecujące w ocenie eksperta są także wysokie planowane kwoty wsparcia – na 10 lat trwania programu ma to być aż 103 mld zł – według estymacji, dzięki takiej kwocie uda się przeprowadzić kompleksową termomodernizację około 3,6 mln budynków jednorodzinnych w Polsce. Plusem w ocenie eksperta jest także możliwość otrzymania finansowania tylko na docieplenie przegród: – Jeżeli mamy już kocioł, który spełnia wymagania programu (jest to kocioł na paliwo „czyste”, takie jak gaz czy olej), możemy od razu, w ramach programu, ubiegać się o środki tylko na ocieplenie przegród zewnętrznych domu. Dzięki temu, poprawiając efektywność energetyczną budynku, przede wszystkim obniżymy rachunki za ogrzewanie, a dodatkowo podniesiemy wartość budynku, poprawimy jego estetykę. Jest jeden warunek: budynek musi być oddany do użytku przed 15 grudnia 2002 r., kiedy to nie obowiązywały przepisy nakazujące izolację przegród zewnętrznych budynku – komentuje dr Witczak.
Do poprawy: brak wsparcia dla najuboższych, niewłaściwa kolejność, mała przepustowość
Jednym z największych niedociągnięć programu „Czyste Powietrze” jest w ocenie eksperta brak wsparcia finansowego dla najuboższych przed rozpoczęciem inwestycji.
– Inwestor indywidualny, który posiada wkład własny lub zdolność kredytową, jest w stanie samodzielnie rozpocząć inwestycję termomodernizacyjną w ramach programu. Robi to w oparciu o środki własne lub kredyt, a dotacje z „Czystego Powietrza” otrzymuje dopiero po zrealizowaniu inwestycji i kontroli, którą przeprowadza doradca WFOŚiGW. Z kolei jeżeli mówimy o gospodarstwach domowych, w których dochód netto na jedną osobę wynosi 600 zł lub mniej, trudno sobie wyobrazić, że taka rodzina będzie w stanie samodzielnie wyłożyć fundusze na rozpoczęcie inwestycji, chociażby na wymianę kotła (to kwota 10-15 tys. zł), a co dopiero na termomodernizację (30-50 tys. zł), która jest kluczowa z punktu widzenia zmniejszenia opłat na ogrzewanie. Tymczasem problem powstawania smogu w dużej mierze dotyczy najuboższych, którzy – ze względu na małe koszty – często wykorzystują do ogrzania budynków złej jakości paliwa. Takie budynki częściej posiadają także stare kotły i nieocieplone przegrody. Jeżeli beneficjenci mogliby liczyć na wsparcie finansowe przed rozpoczęciem inwestycji i nie wymagano by od nich wkładu własnego, można byłoby skuteczniej walczyć z ubóstwem energetycznym i smogiem. Z analiz Instytutu Badań Strukturalnych wynika, że na ogrzewanie, ciepłą wodę i elektryczność nie stać aż 4,6 mln osób, a więc co ósmy Polak ma problem z pokryciem opłat dotyczących podstawowych potrzeb. Warto zaznaczyć, że ubóstwo energetyczne nie zawsze pokrywa się z ubóstwem dochodowym – aż 2,6 mln osób dotkniętych ubóstwem energetycznym popada w nie właśnie z powodu niskiej efektywności energetycznej budynków, w których mieszka. Mam nadzieję, że takim wsparciem dla najuboższych w modernizacji budynków będzie znowelizowana ustawa termomodernizacyjna, która weszła w życie 11 lutego br. – mówi dr Konrad Witczak.
W programie brakuje także przejrzystego zakomunikowania najskuteczniejszego modelu zwiększania efektywności energetycznej budynku, czyli: „Najpierw ogranicz straty ciepła, a później dobierz odpowiednie jego źródło”. Beneficjenci w pierwszej kolejności wymieniają kocioł, często na tym poprzestając. – Wymiana kotła jest dla beneficjentów inwestycją z najniższym progiem finansowego wejścia, dlatego to od niej często zaczynają poprawę efektywności energetycznej budynku. Tymczasem wymiana starego kotła na nowoczesny kocioł V klasy to także konieczność stosowania wysokiej jakości paliwa, które będzie taki kocioł zasilać, co może prowadzić do wzrostu kosztów ogrzewania nawet o 172%! Koszty ogrzewania, przy samej wymianie starego kotła węglowego, mogą wzrosnąć o 1200 zł w skali roku przy przejściu na ogrzewanie ekogroszkiem i aż o 4000 zł przy zmianie na zasilanie gazem ziemnym. Aby realnie ograniczać wydatki i zmniejszać smog, w pierwszej kolejności należy najpierw ocieplić, a dopiero potem wymienić kocioł. Taka kolejność zapewnia trzykrotnie mniejsze zapotrzebowanie na energię na cele grzewcze i pozwala zmniejszyć koszty ogrzewania o 60%, a smog o 96% – komentuje dr Witczak.
Trzecią, istotną kwestią, która powinna zostać zmieniona, jest zwiększenie przepustowości rozpatrywania wniosków. – Za wdrożenie programu „Czyste Powietrze” i skuteczne dotarcie z przekazem do właścicieli budynków jednorodzinnych w całej Polsce odpowiada 16. Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW). Tymczasem, zgodnie z celami programu „Czyste Powietrze”, termomodernizacji powinny zostać poddane aż 4 miliony domów
i każdy z nich powinien zostać odwiedzony przez pracownika WFOŚiGW. Nawet przy 10-letnim okresie trwania programu „Czyste Powietrze”, możliwości kadrowe 16. ośrodków WFOŚiGW w stosunku do sprawdzenia 4 mln budynków, wydają się mocno niewystarczające. Tymczasem, moim zdaniem, ogromna pomoc w kwestii realizacji programu mogłaby płynąć z gmin. W kraju mamy ich dzisiaj 2477, w tym 1537 to gminy wiejskie. Takim lokalnym i rozproszonym po całym kraju jednostkom samorządowym byłoby znacznie łatwiej dotrzeć z promocją programu, informacją o jego wymaganiach czy samym uczestnictwie w procedurze uzyskania dofinansowania, niż ośrodkom wojewódzkim. Tym bardziej, że samorządom również zależy na jak najskuteczniejszej walce ze smogiem. Dodatkowo, program „Czyste Powietrze”, niesie za sobą także inne korzyści, takie jak np. rozwój energetyki rozproszonej i prosumenckiej.
Efekty? Niskie tempo walki ze smogiem
Jak podają internetowe serwisy Ministerstwa Środowiska, do tej pory (stan na dzień 22 lutego), „za pośrednictwem strony, złożono w sumie blisko 31 000 wniosków na łączną kwotę około 670 mln zł. Obecnie w całym kraju podpisano już 623 umowy na kwotę blisko 8 000 000 zł i każdego dnia ta liczba wzrasta”. Z informacji przekazanych przez ministra Henryka Kowalczyka dla Polskiego Radia wynika także, że do lutego 2019 roku na portalu beneficjenta zarejestrowało się ponad 100 tysięcy osób.Pomimo niewielkiej - jak na skalę oczekiwań - liczby podpisanych umów, warto zauważyć, że rząd od początku 2019 r. wprowadził również dwa inne instrumenty mające na celu m.in. wsparcie w modernizacji budynków jednorodzinnych i redukcję smogu. Pierwszym jest znowelizowana ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych, która wprowadza tzw. ulgę termomodernizacyjną, a drugim znowelizowana ustawa termomodernizacyjno-remontowa. Ma ona być wsparciem dla tych najuboższych, których nie stać na skorzystanie z dotacji z „Czystego Powietrza”.
To, co w ocenie eksperta powinno ulec poprawie, to także zintensyfikowane działania promocyjne. – Przez moment program był dosyć mocno nagłośniony w mediach, ale zabrakło ciągłości informowania o programie, spójnej strategii, która pozwoliłaby stale utrzymywać wysoki poziom zainteresowania wśród potencjalnych beneficjentów. Zwłaszcza dotyczy to sytuacji, z którą mieliśmy do czynienia na początku 2019 roku. Wtedy wprowadzono zmiany do samego programu „Czyste Powietrze”, a równolegle można było korzystać z dwóch nowych instrumentów wsparcia, o których mówiłem wcześniej, czyli z tzw. ulgi termomodernizacyjnej i znowelizowanej ustawy termomodernizacyjno-remontowej. Warto byłoby przeprowadzić masową akcję informacyjną, która przystępnie i prosto uporządkowałaby i wyjaśniła beneficjentom wszelkie wątpliwości. Z której ulgi czy programu i na jakich zasadach mogą skorzystać? W jakim zakresie pomoc na poszczególne działania modernizacyjne budynków się pokrywa, a w jakich wyklucza? To tylko niektóre pytania, na które warto byłoby beneficjentom odpowiedzieć w klarowny sposób. Ważne jest także to, by idea „Czystego Powietrza” była intensywnie nagłaśniana nie tylko w sezonie grzewczym, ale przede wszystkim wiosną oraz latem, kiedy to inwestorzy indywidualni podejmują się prac remontowych. To najlepszy moment na to, by zachęcić do skorzystania z programu.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: ROCKWOOL