Dobrze zaprojektowany i wykorzystujący nierówności terenu budynek może być tańszy od zbudowanego na płaskiej działce, a odpowiednio wykorzystane walory terenu pozwolą na uzyskanie naprawdę atrakcyjnego otoczenia budynku. Wiąże się to jednak z kilkoma decyzjami, które należy podjąć.
O ile to możliwe, w takim przypadku warto przemyśleć większe odsunięcie budynku od granic działki. Umożliwi to znacznie wygodniejsze rozwiązanie komunikacji. 1. Podjazd z niewielkim spadkiem umożliwia komfortowe użytkowanie. 2. Lekko wypłaszczony wjazd i najazd. 3. Płaska przestrzeń za bramą. 4. Brukowane schody terenowe zastąpione zostały ścieżką o niewielkim spadku. 5. Co kilka metrów na ścieżce zaprojektowane zostały wypłaszczenia. 6. Płaska przestrzeń za furtką. Fot. Buszrem
Najbardziej istotne dotyczą dojść i dojazdów do budynku. Najczęściej do ich budowy wykorzystujemy kostkę brukową lub płyty tarasowe. Znakomicie nadają się one również do wykonania zarówno ścieżek w spadku, jak i schodów terenowych. Mają jednak w tym wypadku dość specyficzne wymagania, nieco inne niż przy elementach wykonywanych na płaskim terenie.
- do 15cm wysokości – maksymalne pochylenie nawierzchni 15%. Ze względu na małą różnicę poziomów pochylnia taka ma długość maksymalnie 1m, jest więc w zasadzie niezauważalna mimo całkiem sporego spadku.
- do 50cm wysokości – maksymalne pochylenie 8%. W tym wypadku otrzymujemy rampę o maksymalnej długości nieco ponad 6m.
- powyżej 50cm wysokości – maksymalne pochylenie 6%. 6cm pochylenia na 1m długości rampy jest wartością niemal niezauważalną dla zdrowego człowieka i umożliwia względnie komfortowe poruszanie się zarówno na wózku, jak i osobom starszym. Mimo to rozporządzenie nakazuje aby maksymalnie co 9m pochylni projektować odcinek płaski długości około 1,5m.
Przy dużych spadkach można budować ścieżki lekko „meandrujące”, co pozwala zmniejszyć ich nachylenie poprzez zwiększenie realnej długości ścieżki. Warto wtedy pamiętać, aby na zakrętach i przy ostrych zmianach kierunku stosować wypłaszczenia - odpowiednik spoczników na schodach, które ułatwią nam zmianę kierunku poruszania się. W wypadkach ekstremalnych możliwe są nawet dróżki prowadzące zakosami w poprzek zbocza – ale takie rozwiązanie wymaga najczęściej budowy murów oporowych zapobiegających zsunięciu się całej konstrukcji – a więc wymaga ingerencji projektanta.
Znaczenie ma również kierunek układania kostki. Tak samo jak w wypadku ścieżek, na podjazdach i wjazdach na posesję – szczególnie tych o dużym nachyleniu, kostka powinna być układana pod skosem do kierunku jazdy oraz do kierunku spadku, najlepiej jeśli jest to kąt 45°. Zwiększy to jej nośność i stabilność, a także zmniejszy hałas wywoływany przez przejeżdżający pojazd.
Warto również przemyśleć możliwość zainwestowania w instalację ogrzewającą (i odladzającą) podjazd, co znakomicie ułatwi używanie garażu zimą i oszczędzi nam sporo czasu przeznaczanego na odśnieżanie podjazdu. Jeśli spadek skierowany jest w stronę budynku (garaż w podpiwniczeniu), u podnóża pochylni należy zastosować odwodnienie liniowe, które zapobiegnie zalewaniu pomieszczenia przez wodę opadową, najlepiej z omawianym już wcześniej minimalnym kontrspadkiem w taki sposób, by utrudnić "wwożenie" wody i błota do wnętrza budynku.
Najbardziej istotne dotyczą dojść i dojazdów do budynku. Najczęściej do ich budowy wykorzystujemy kostkę brukową lub płyty tarasowe. Znakomicie nadają się one również do wykonania zarówno ścieżek w spadku, jak i schodów terenowych. Mają jednak w tym wypadku dość specyficzne wymagania, nieco inne niż przy elementach wykonywanych na płaskim terenie.
Po schodach czy po pochylni?
Najpierw należy zastanowić się nad rozwiązaniami, które chcemy zastosować. Ogólnie ujmując, mamy dwie podstawowe możliwości - albo sztucznie kształtujemy teren, minimalizując konieczność pokonywania różnic poziomów, albo podejmujemy wyzwanie, jakim są nierówności na naszej działce. Mowa początkowo o skali bardzo ogólnej, czyli wyborze między jednym z dwóch - schody lub pochylnia. W wypadku podjazdu sprawa jest o tyle prosta, że, w grę wchodzi tylko pochylnia, przy dojściach do wyboru mamy jeszcze schody. Mają one jedną niewątpliwą zaletę, jaką jest oszczędność miejsca. Jeśli więc odległość od budynku do granicy działki jest mała, będą rozwiązaniem optymalnym. Wadą schodów jest jednak to, że stanowią duże utrudnienie dla osób starszych i niepełnosprawnych, a także na przykład dla wózka dziecięcego.Schody – ale jakie?
Jeśli jednak zdecydujemy się na zastosowanie schodów, pierwszą rzeczą, o której koniecznie musimy pamiętać jest wzór: 2h+s=60-65cm – czyli suma podwójnej wysokości stopnia plus jego szerokość powinna mieścić się w granicach między 60 a 65cm. Zachowanie tej proporcji jest niezwykle istotne dla wygody codziennego korzystania z wejścia do domu. Przy schodach zewnętrznych warto przyjmować większe wartości szerokości stopnia kosztem jego wysokości, czyli w skrócie - dla naszej wygody lepsze na zewnątrz są schody dłuższe, lecz bardziej płaskie. Bardzo wygodne są na przykład stopnie o wymiarach 30-35cm (szerokość) na 15cm (wysokość). Schody skonstruowane w ten sposób umożliwiają wygodne chodzenie bez zmiany tempa, długości i rytmu kroków. To bardzo ważne, szczególnie jeśli będą znajdowały się w miejscu, które będziemy pokonywać wielokrotnie w ciągu dnia, na przykład przed wejściem do budynku. Warto również dopasować szerokość stopni do wielokrotności wymiaru wybranej kostki, z której będziemy je wykonywać - dzięki temu unikniemy kłopotliwego i kosztownego docinania kostki na wymiar. Znaczenie ma również ilość stopni. Naturalny rytm chodzenia człowieka zazwyczaj jest nieparzysty, stąd też dobrze, jeśli ilość stopni w biegu również jest nieparzysta. Raczej nie powinno się stosować mniej niż trzech stopni. Pojedynczy stanowi łatwy do przeoczenia „potykacz”, natomiast dwa zaburzają nieparzysty rytm kroków.Pochylnia – jeśli przestrzeni jest wystarczająco dużo
O ile jednak w grę nie wchodzi mała ilość przestrzeni lub kwestie estetyczne – warto zastanowić się nad zastosowaniem ścieżki w spadku. Formalnie ścieżka taka nie jest pochylnią związaną z budynkiem, nie dotyczą jej więc zapisy „Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Przepisy te warto jednak poznać i traktować jako swojego rodzaju sugestię dotyczącą wymiarów granicznych. Dla ruchu pieszego i wózków inwalidzkich rozporządzenie wydziela trzy wielkości:- do 15cm wysokości – maksymalne pochylenie nawierzchni 15%. Ze względu na małą różnicę poziomów pochylnia taka ma długość maksymalnie 1m, jest więc w zasadzie niezauważalna mimo całkiem sporego spadku.
- do 50cm wysokości – maksymalne pochylenie 8%. W tym wypadku otrzymujemy rampę o maksymalnej długości nieco ponad 6m.
- powyżej 50cm wysokości – maksymalne pochylenie 6%. 6cm pochylenia na 1m długości rampy jest wartością niemal niezauważalną dla zdrowego człowieka i umożliwia względnie komfortowe poruszanie się zarówno na wózku, jak i osobom starszym. Mimo to rozporządzenie nakazuje aby maksymalnie co 9m pochylni projektować odcinek płaski długości około 1,5m.
Przy dużych spadkach można budować ścieżki lekko „meandrujące”, co pozwala zmniejszyć ich nachylenie poprzez zwiększenie realnej długości ścieżki. Warto wtedy pamiętać, aby na zakrętach i przy ostrych zmianach kierunku stosować wypłaszczenia - odpowiednik spoczników na schodach, które ułatwią nam zmianę kierunku poruszania się. W wypadkach ekstremalnych możliwe są nawet dróżki prowadzące zakosami w poprzek zbocza – ale takie rozwiązanie wymaga najczęściej budowy murów oporowych zapobiegających zsunięciu się całej konstrukcji – a więc wymaga ingerencji projektanta.
Stromy podjazd? To możliwe!
Nieco bardziej skomplikowane są kwestie związane z podjazdem do garażu. Również tutaj warto zapoznać się z granicznymi wymaganiami stawianymi przez cytowane już rozporządzenie – tym bardziej, że w tym wypadku odnosi się ono bezpośrednio do naszego domu. Maksymalny spadek pochylni w garażu indywidualnym określony jest na 25%. Przy tak ekstremalnym spadku warto jednak zastosować najazd i zjazd o długości około metra (lub więcej, zależnie od tego ile miejsca możemy przeznaczyć na całą pochylnię) i kącie nachylenia równym połowie spadku właściwej części pochylni. Takie rozwiązanie zapobiegnie z jednej strony zawieszeniu się samochodu podwoziem na przełamaniu pochylni, a z drugiej – uderzeniu przodem pojazdu o podjazd przy wjeżdżaniu pod górę. Dla wygody użytkowników spadek nie powinien również zaczynać się przed samą bramą garażową, ani tuż za bramą na posesję. O ile jest to możliwe ze względu na wymiary i geometrię działki, warto zostawić przynajmniej 1m płaskiej powierzchni przed bramą garażową (jeśli garaż jest w piwnicy – warto wręcz zastosować spadek o nachyleniu od bramy około 1%, co usprawni odprowadzenie wody deszczowej). Wygodne wypłaszczenie przed bramą na posesję powinno mieć długość odpowiadającą mniej więcej długości samochodu - w ten sposób zapewnimy sobie wygodę i bezpieczeństwo korzystania z wjazdu do domu.REKLAMA:
Znaczenie ma również kierunek układania kostki. Tak samo jak w wypadku ścieżek, na podjazdach i wjazdach na posesję – szczególnie tych o dużym nachyleniu, kostka powinna być układana pod skosem do kierunku jazdy oraz do kierunku spadku, najlepiej jeśli jest to kąt 45°. Zwiększy to jej nośność i stabilność, a także zmniejszy hałas wywoływany przez przejeżdżający pojazd.
Warto również przemyśleć możliwość zainwestowania w instalację ogrzewającą (i odladzającą) podjazd, co znakomicie ułatwi używanie garażu zimą i oszczędzi nam sporo czasu przeznaczanego na odśnieżanie podjazdu. Jeśli spadek skierowany jest w stronę budynku (garaż w podpiwniczeniu), u podnóża pochylni należy zastosować odwodnienie liniowe, które zapobiegnie zalewaniu pomieszczenia przez wodę opadową, najlepiej z omawianym już wcześniej minimalnym kontrspadkiem w taki sposób, by utrudnić "wwożenie" wody i błota do wnętrza budynku.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Buszrem